Gramoli

O MARCE

Dzierganie na drutach to rodzinna tradycja. Mama i babcia niedoścignione w tej dziedzinie sztuki potrafiły na drutach wyczarować absolutnie wszystko – począwszy od czapek a skończywszy na skarpetkach, co w dobie szarej PRL – owskiej rzeczywistości było na wagę złota. Dosłownie, bo historię swetra zrobionego przez babcię dla mojego taty, a sprzedanego za nieprzyzwoicie ciężki worek dolarów w „dalekiej” Szwecji zna każdy domownik. Dla mnie bodźcem do rozwinięcia tej pasji był moment w którym zostałam mamą. Kiedy na świecie pojawiły się moje córeczki na nocnej szafce zagościły druty. Wraz z rozwijaniem umiejętności zaczęłam zwracać wiekszą uwagę na to, z czym będzie miała kontakt skóra moich dzieci. Oczywistym wyborem stały się dla mnie naturalne, organiczne materiały – wełna, wełna merynosów, alpak, bawełna. Moje Gramolki są najsurowszymi testerami – absolutnie nic nie może „gryźć”. Produkt który trafi w Twoje ręce jest zatem wykonany ręcznie specjalnie dla Twojego Gramolka, z dbałością o najdrobniejszy szczegół, unikatowy. Nie bądź jednak zaskoczona, gdy gdzieś w robótce dostrzeżesz ukryty supełek – nie lubię gdy cokolwiek się marnuje, dlatego czasami zdarzy się, że muszę połączyć ze sobą dwie nitki wełny. Projektując staram się, aby kolorystyka i wzory były ponadczasowe, gdyż nie są to rzeczy które mają posłużyć Wam jeden sezon. Kto wie, może kiedyś otuli główkę kolejnego pokolenia Gramolków…