Skąd pomysł na stworzenie marki?
Zawsze chciałam tworzyć odzież, która będzie pokazywać to, co sama lubię najbardziej zwiewne i kobiece. Od zawsze wiedziałam, że będzie to Mellody.
Jak powstała nazwa firmy MELLODY STORE? Co było inspiracją?
Podobno nazwy z literą 'L' są przyjemne dla ucha, a jeśli dodatkowo kojarzą się z melodią, to mamy połączenie idealne! Muzyka łagodzi obyczaje, uspakaja i pobudza! Tak, jak Mellody.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?
Zaczynałam jako projektant dla znanych polskich sieciówek. Z czasem dochodziłam do tego, że w pełni wyrażę siebie, pracując tylko pod swoim logo.
Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Projektowanie oczywiście! To najprzyjemniejszy etap mojej pracy. Uwielbiam widzieć swoje projekty już na gotowych zdjęciach. Czysta radość!
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
To w tej pracy najlepsze, że cały czas mnie zaskakuje i moje klientki również. Nigdy nie wiem, co najbardziej z kolekcji przypadnie do gustu. Czasem wydaje mi się, że mniej więcej potrafię to przewidzieć, ale przychodzi taki dzień, że całkowicie wywracacie (klientki) moje myślenie do góry nogami!

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
Tylko z polskich materiałów! Wiem gdzie powstają, kto je tworzy. Wiem, że nie mają toksycznych talków, bo idą z drugiego końca świata.
Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?
Wszystko dzieje się w mojej głowie. Tych pomysłów jest aż nadto! Czasem budzę się w nocy, bo jakaś myśl przyjdzie mi do głowy i później nie mogę spać już do rana.
Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?
Moja odzież jest przede wszystkim do noszenia! To nie dzieło sztuki, które wisi w szafie. Oczywiście, chcę, żeby Mellody było niepowtarzalne i wyjątkowe, ale na pierwszym miejscu stawiam dobre samopoczucie moich klientek.
Czy tworzysz spersonalizowane projekty?
Moje klientki często piszą do mnie z prośbą i wydłużenie/ skrócenie danej rzeczy. To nie problem. To też odróżnia Mellody od sieciówek. Indywidualne podejście do każdego klienta. Czasem same podsuwają mi jakieś pomysły 'Ta sukienka fajnie wyglądałaby w czerwieni'. Za co wielkie dzięki!
Najbardziej nietypowe zamówienie u MELLODY STORE?
Takie, w których klientka ufa bezgranicznie i zdaje się całkowicie na mnie
.
Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu...
zdecydowanie haftowane topy z mojej pierwszej kolekcji. Dziś nie ma ich już w sprzedaży, ale do dziś patrzę na stare zdjęcia i jestem z siebie dumna. Około trzydziestu maili odmownych od producentów, złośliwości materiału i niesamowicie trudna obróbka nie zniechęciły mnie do ich stworzenia.
Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?
Zdecydowanie niepowtarzalność i bardzo charakterystyczny styl. Moje projekty nie są kopią, bo wszystkie powstają z własnej wyobraźni.
Kim jest odbiorca produktów MELLODY STORE?
Kobieta, która ma swój styl, lubi się wyróżniać i kocha romantyczny styl boho. Taka trochę 'free spirit. Kiedyś usłyszałam od Australijek: 'Sonia, wiesz, że Twoje ciuchy są stworzone dla nas?' Może coś w tym jest, bo Australijki mają ten luz i zwiewność. Wierzę i wiem, że Polki wcale od nich nie odstają.