Skąd pomysł na stworzenie marki?
Przypadkowo! Początkowo drukowałam ilustracje na PRLowych obrusach czy prześcieradłach jako projekt na studiach ASP we Wrocławiu. Ludzie zaczęli przesłać mi materiały, z którymi nie mieli co zrobić, a ja nanosiłam na nie rysunki i wykorzystywałam do swoich celów. W jednej z paczek oprócz białych tkanin przyszła do nas paczka z vintage Królewną Śnieżką i Krecikiem. Odłożyłyśmy ją początkowo w kąt, ale chciałyśmy wykorzystywać wszystkie przesłane przez ludzi tkaniny. W taki sposób powstał pierwszy rzut ciuchów, który sprzedał się całościowo (ku naszemu mocnemu zdziwieniu)! Po czasie ludzie zaczęli nas pytać czy mogą przesyłać swoje bajkowe materiały ze strychów... i tak się to rozkręciło i kręci dalej. :)

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?
Odpodszewki.store – Szyjemy rzeczy ze starych POSZEWEK :)), pościeli, obrusów i zasłon. Totalnie wszystko z drugiego obiegu.
Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Przetwarzanie starego na nowe! Satysfakcja przerobienia całej pościeli do samego skrawka. Właśnie startujemy z breloczkami, które powstały z totalnych odpadów i końcówek tkanin :)
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
Top wybierane przez obserwatorki bajki z dzieciństwa – to Scooby Doo, Muminki i Pocahontas. :)) A jeżeli chodzi o ceramikę z drugiej ręki i ilustrację – Police – z pieskami w radiowozie! Czasem zaskakują nas wybory – pościel z bajką Tomek i Przyjaciele – była z nami 2 lata i w końcu znalazła właścicielkę, chociaż już na dniach miała zostać przerobiona na woreczki na zamówienia...
Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
Wszystkie materiały są z drugiej ręki! Tkaniny bajkowe przesyłają nam obserwatorki (które znajdują je na swoich strychach :), kupujemy je na targach staroci, lumpeksach i grupach internetowych. Ceramika, którą 'kalkujemy' tak samo pochodzi z pchlich targów czy wiat śmietnikowych :))
Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?
Zazwyczaj działamy z personalizacją, jednak tutaj na Pakamerze pokazujemy nasze (uszyte wcześniej) – gotowe produkty. Jest ich mniej i powstaje ich tylko garstka – pokazowo :) jak wyglądają rzeczy na prawdziwej sylwetce. Bardziej zależy nam na tworzeniu rzeczy 'pod kogoś'. Pokazujemy nasze pościele, kroje i rozmiary, które da się uzyskać z danego materiału. Są to tkaniny po dzieciach :) więc czasem uda się wykroić tylko coś drobnego. Drugi obieg też nie 'ułatwia' pracy. Czasem okazuje się, że pościel jest przetarta, poplamiona czy zszyta przez poprzedniego właściciela. W ostatnim momencie pokazuje się kropka nie do sprania i utrudnia proces krojenia i szycia. W ceramice jednak działamy tylko ze sprzedażą gotowych produktów. Zabawa z wypałem czasem kończy się niepowodzeniem dlatego w naczyniach trudno nam 'obiecywać', że rzecz się uda! Zdobywamy naczynia, ilustruję nowe rysunki i kalkujemy gotowe (umyte i długo, długo sprawdzane czy nie mają wad i pęknięć) naczynia i jedziemy z nimi na wypał. Proces trwa długo, ale efekt jest mocno dla nas satysfakcjonujący.
Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?
Zależy nam na upcyklingu mocno wykorzystywalnym, nasze rzeczy są przedłużeniem życia rzeczy (czy to tkaniny czy ceramicznego naczynia). Chcemy żeby nowa (stara) rzecz była z nami jak najdłużej. A najfajniej – jakby jeszcze przechodziła z ręki do ręki. Takie trochę 'Stowarzyszenie wędrujących dżinsów'.
Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?
Jeżeli nie ma tu Twojej ulubionej bajki, daj nam znać. Mamy zapas bajkowych pościeli... z których uszyjemy wybraną rzecz dla Ciebie. Od drobiazgowego portfelika to pikowane kamizelki. A może masz swoją pościel z dzieciństwa? Napisz do nas.
Najbardziej nietypowe zamówienie?
15 rzeczy bajkowych w jednym zamówieniu! Trudne decyzje gdy zobaczy się tyle materiałów i przypomni się tyle bajek z dzieciństwa.
Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta
Dziewczyny, osoby, które nie boją się wzorów i kolorów. Każda rzecz jest oversizowa, luźna, zależy nam na duuużej swobodzie. Kuloty nie cisną na brzuchu, gumka jest luźna, kroje są swobodne. Mamy wśród klientek osoby, które noszą nasze bajki i na górze i na dole, inne noszą je minimalistycznie, a inne tylko w nich śpią :)

Czym zaskakują Cię klienci?
Tym jak miksują bajki i robią sobie miłe prezenty międzypokoleniowe! Córka mamie – kamizelka krecik, Tata córce – kosmetyczka z Makową Panienką, bliźniacze portfeliki dla sióstr bo uwielbiały Mulan jak były małe, czy fartuch z Tabalugą dla brata od siostry. Najbardziej lubimy dostać zdjęcia i zobaczyć co dzieje się z rzeczą dalej....