Skrzynia Mint Chip

Są meble, które nie tylko przetrwały próbę czasu, ale wręcz nim przesiąkły – w ich fakturze, kolorach i detalach kryje się historia. Ta skrzynia od samego początku wydawała się opowieścią, którą chciałam ocalić.
Inspiracją do jej metamorfozy stał się zardzewiały, stary zamek ukryty wewnątrz, którego zielonkawy odcień przyciągnął moją uwagę. To on podsunął mi myśl, by nie przykrywać przeszłości warstwą nowości, lecz podkreślić to, co już w niej istniało. Chciałam zachować jej charakter, pozwolić jej nadal opowiadać własną historię.
Najcenniejszym detalem, który wymagał ocalenia, była intarsja – misterny, drewniany wzór wykonany z niezwykłą precyzją. Przez lata skryta pod warstwami farby, czekała na to, by znów zachwycać. Podobnie postąpiłam z okuciami, które pozostawiłam w nienaruszonym stanie – ich surowa, postarzona faktura, ślady rdzy i przetarcia były dla mnie nieodzowną częścią duszy tego mebla. Nie chciałam ich odnawiać, bo to właśnie ich niedoskonałość nadaje skrzyni autentyczność.
Jednak sama historia to za mało, by mebel mógł nadal trwać. Marcin właściwie zbudował skrzynię od nowa, wymieniając cały spód i wzmacniając konstrukcję, aby odzyskała swoją pierwotną stabilność. Dopiero wtedy mogłam skupić się na jej nowym obliczu – takim, które wciąż nosi ślady przeszłości, ale jednocześnie ożywa na nowo.
wymiary
szerokość: 78 cm, głębokość : 50 cm, ​wysokość: 58 cm