Skąd pomysł na stworzenie marki?
Wszystko zaczęło się od pandy. Tak, od pandy!
Wówczas, jeszcze 11-miesięczna, Mila zachwycała się pandami. Zabawki, ubranka we wzorki pand... słowem: pandy były wszędzie! Jedynym miejscem, gdzie nie pojawił się jeszcze czarno-biały miś, była... ściana. No i się zaczęło.
Zainspirowana miłością Młodej Damy do pand zdecydowałam się stworzyć coś wyjątkowego, innego niż mają wszyscy. Coś co będzie tylko dla niej (no i też dla mnie — niemęczące pastelowe kolory, odpowiedni rozmiar). Tak powstała nasza — moja i Mili — pierwsza autorska naklejka na ścianę — panda z niebieskimi policzkami.
No i się zaczęło ... Znajomi, rodzina, nawet koleżanki z pracy, wszyscy chcieli coś "innego i wyjątkowego" do pokoi swoich skarbów. A my z Milą chętnie wymyślałyśmy: rybki, cytrynki, bąbelki...
Od tej historii minęło 1,5 roku. Przez ten czas uzbierało nam się mnóstwo wyjątkowych projektów, pięknych grafik i niepowtarzalnych wzorów. Bardzo chcemy podzielić się nimi z Wami!
Jak powstała nazwa firmy wall&soul? Co było inspiracją?
Nazwa firmy powstała bardzo spontanicznie. WALL&SOUL- w dosłownym tłumaczeniu "ściana i dusza", to śą dwa najbardziej odpowiednie słowa dla naszych produktów. Tworzymy z duszą produkty na ściane.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?
Na początku mojej przygody z projektowaniem dekoracji dla dzieci nawet nie myślałam że za jakiś czas to bezie coś czemu będę poświęcać całe dni a czasami i noce. Czasami mam za bardzo perfekcjonistyczne podejście do rzeczy które robię, musze mieć wszystko dopięte na ostatni guzik zanim przedstawię to światu, więc początki były "długie" bo chciałam mieć wszystko idealnie przygotowane.
Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Największa radość to oczywiście pozytywny odzew klientów, a zwłaszcza tych najmniejszych klientów, co oceniają moje działa swoim krytycznym okiem w wersji końcowej: D Nic się nie porówna z uśmiechem chłopczyka który po raz pierwszy zobaczył swoich ukochanych dinozaurów u siebie nad łóżkiem albo małej księżniczki która teraz ma całą łąkę pastelowych kwiatów w kąciku zabaw. Również kocham sam proces twórczy- sporo grafik jest narysowanych przeze mnie i ogromną radość mi sprawia patrzenie jak odręczne rysunki przechodzą całą drogę by stać się częścią czyjegoś pokoiku.
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
Od niedawna wprowadziliśmy dekoracje miękkie - balony zawieszane na ścianę uszyte z muślinu oraz przepiękne bociany wiszące na sznurku przymocowanym do sufitu. No i te nowości zdecydowanie są naszym hitem. Pewnie dla tego że balony są kastomizowane- dodajemy na balony napisy - mogą to być jakieś wybrane hasła lub imie dziecka, super to się sprawdza jako prezent.
Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
O ile sama mam córeczkę wiem jak ważne jest mieć naturalne ekologiczne produkty w domu. I to dotyczy też elementów wystroju pokoiku - staram się kupować rzeczy tylko z naturalnych materiałów takich jak bawełna lub len. Dokladnie takich używamy do naszych produktów.
Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?
Bardzo chętnie przyjmuje zamówienia na spersonalizowane projekty. Z kilku względów: po pierwsze jest to w jakimś stopniu wyzwanie dla mnie, sprawdzanie samej siebie czy jestem w stanie wykonać czyjąś wizje tak jak ją wyobraża klient. To jest tak jakby patrzenie na świat czyimiś oczami. Kolejny powód to wyjście ze swojej strefy komfortu, powiedzmy że najbardziej lubię pastelowe kolory w grafikach, ale czasami się zdarza ze klient chce coś mocniejszego, bardziej nasyconego, wtedy musze trochę przełamać swoje dotychczasowe podejście i zazwyczaj z tego wychodzą naprawdę bardzo fajne i wyjątkowe projekty.
Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?
Zdecydowanie na możliwość darmowej wizualizacji pokoju z naszymi naklejkami. To pozwala rodzicom dobrze przemyśleć zakup, widząc jak wygląda dana naklejka we wnętrzu też można zaplanować jakie elementy będą pasować do niej, czy to musztardowa kanapa czy szare zasłony. Wiemy że rodzie cenią to ze pozwalamy zobaczyc efekt końcowy jeszcze przed samym zakupem.
Dzień w pracy zaczynam od...
Zaczynam od kawy, pewnie jak większość ludzi :D A tak na serio, to mam ten komfort że pracuje z domowego biura, więc pierwsze co to odprowadzam moją córeczkę do przedszkola, a potem po kolei sprawdzam wszystkie maile, portale SM, ustalam plan działań na dzien..no i oczywiście kawa.
