Senelle Cosmetics

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Pierwotnie szukałem zmian w aktualnej sytuacji życiowej. Gdy już padało na konkretną branżę to zastanawiałem się, czy mogę zaproponować coś innego niż dotychczas obecne rozwiązania na rynku i co mnie wyróżni wśród konkurencji. Szukałem nisz, innowacji, zapotrzebowania.

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Nazwa firmy Senelle Cosmetics powstała z połączenia dwóch słów. Sen od sensualny, zmysłowy z ang. sensuality. Elle od słowa Belle z fr. piękność.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Pracowałem za granicą przez kilka lat, lecz zawsze ciągnęło mnie do ojczyzny. Mam tu całą rodzinę, bliskich i znajomych. Postanowiłem robić wszystko w kierunku powrotu, a że ambicje biorą górę, trzeba było obmyślać plany :)

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Zadowoleni klienci, którzy wracają i obdarują Senelle Cosmetics miłymi słowami. To daje kopa do działania!

Co jest Twoim największym hitem sprzedażowym?

Odczuwalna jest sezonowość i tak naprawdę w projekcie Senelle Cosmetics, gdzie dopasowujemy pielęgnację do potrzeb skóry w danym okresie - sprzedaż wygląda różnie. Jednak bestsellerem w ostatnim czasie jest nasz Korygujący krem pod oczy, Rewitalizujące serum do twarzy oraz Delikatny żel do mycia twarzy.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Pielęgnacja twarzy i ciała - tylko w najlepszym wydaniu :)

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu...

Senelle Cosmetics! Rozkwitaj każdą porą roku.

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Na korzyść, jaką otrzyma ich skóra i czy rozwiąże to problem.

Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta

Kobieta, do której jest kierowana: energiczna, zmysłowa, znająca swoją wartość, mająca własne zdanie, dzieląca się poglądami, uwielbiająca zmiany. Kobieta, która odnalazła równowagę i wie, dokąd zmierza.

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Dalszy rozwój marki Senelle i to, co będzie za jakiś czas.

Dzień w pracy zaczynam od...

Filiżanki espresso! Zdecydowanie.