Paulina Wojciechowska ilustracje

Paulina Wojciechowska ilustracje

O MARCE

Cześć! Jestem ilustratorką, autorką, grafikiem i malarką. Oto jedna część mojej twórczej działalności: ilustracje skryte pod nazwą GILGOTKI. Gilgotki, czyli inaczej łaskotki to dziwne i przyjemne, ale czasami też męczące uczucie. Powodują niekontrolowany śmiech lub drżenie ciała. Moje prace często pokazują ile kuriozalnych sytuacji codziennie nas spotyka, wywołując mimowolny uśmiech, łaskocząc swoim absurdem. Gilgotki były prezentowane m.in. podczas Kaunas International Illustration Biennial 2020 czy Wa no Contemporary 2017 in Japan.
Brak przedmiotów do wyświetlenia
ZOBACZ WIĘCEJ

Opinie Paulina Wojciechowska ilustracje

Katarzyna Wszystko ok!
automatyczna opinia

Wywiad z Paulina Wojciechowska ilustracje

paulina-wojciechowska-ilustracje-sklep.jpg

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Tworzę ilustracje. Stwierdziłam, że może ktoś chciałby, aby akurat moje rysunki czy grafiki witały go codziennie rano i np. dodawały otuchy. 

Jak powstała nazwa firmy Paulina Wojciechowska ilustracje ? Co było inspiracją?

Nazwa pochodzi od mojego imienia i nazwiska, więc nie ma tutaj większej filozofii. Z czasem zaczęłam używać nazwy "Gilgotka", ponieważ gdzniegdzie widziałam, że myli się mnie z inną twórczynią-tatuazystką, głownie w kontekście prac malarskich. A nazwa "Gilgotka", pod jaką można mnie szukać choćby w aplikacji Instagram powstała od nazwy mojej autorskiej wystawy ilustracji. Stwierdziłam, że jest dźwięczne słowo i tak już zostało. 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Interesowałam się polską szkołą animacji i tak już zostało, że postanowiłam spróbować swoich sił. Bliżej mi dzisiaj do ilustracji, zwłaszcza tej książkowej, ale wciąż mam słabość do obrazu w ruchu.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Widok odbiorców. Jeśli komuś sprawia taką samą lub choćby zbliżoną radość oglądania tego, co narysowałam, jak mnie podczas pracy nad rysunkiem lub grafiką.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Seria ilustracji z Kucharzem Tobiaszem. To były luźne ilustracje, raczej bez tła narracyjnego w postaci jakiegoś zina, który wcześniej został stworzony. Jednak spotkał się z takim entuzjazmem, że z czasem stwierdziłam, że stworzę o nim komiks. Jest już jego część, ale niestety ciągle coś mi przeszkadza i akurat ten projekt jest ciągle zawieszony. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go skończyć i udostępnić w formie zina. paulina-wojciechowska-ilustracje-kontakt.jpg

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Korzystam z kredek, akwareli, długopisu. Ostatnio również sięgam często po narzędzia digital paintings. Jako, że na początku rysowałam z myślą animowania moich postaci, musiałam je "rozczłonkowywać" tak, abym mogła poruszać każdym osobno elementem w programie graficznym. Rzadko animuję, a nawyk mi pozostał. Dlatego moje szkice są dość specyficzne i częściej do zakupu dostępne są grafiki, poskładane z rysunków w jedną całość, aniżeli same rysunki. Są tego plusy - rysunek jest zazwyczaj dostępny w jednym formacie, a grafikę mogę dostosować pod konkretny format.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Zależy czy jest to ilustracja wykonana dla klienta czy od tak, hobbystycznie. Zazwyczaj robię rozeznanie w tematyce, później szkic, malowanie akwarelą, na to rysunek kredką, długopisem, a później skan do komputera.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Mają cieszyć oko :) Prace dostępne do kupienia mają cel stricte dekoracyjny - można je oprawić w ramkę i powiesić w pokoju lub podarować komuś bliskiemu. Oprócz ilustracji tworzę również obrazy malarskie. Akurat tutaj nie są do kupienia, ale mają nieco cięższy wydźwięk. Te tutaj są głownie dedykowane dzieciom i tym, którzy kochają  w sobie ten dziecięcy pierwiastek i  lubią go od czasu do czasu przytulić np. właśnie w postaci takiego obrazka. 

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Jasne! Tworzę projekty zarówno na zamówienie indywidualnego klienta, jak i firm. M.in. współpracowałam ze Związkiem Harcerstwa Polskiego, gdzie stworzyłam ilustracyjną identyfikację wizualną ogólnopolskiej akcji przekazywania Betlejemskiego Światła Pokoju w 2019. Rok później zilustrowałam i złożyłam książkę "Zuchowe Gawędy". Mam też na koncie zaprojektowanie kilku opakowań produktów dla marki Sohofood.pl. Czekam z niecierpliwieniem na nowe współprace. 

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Nie wiem czy jeszcze mam taki. Jest natomiast wiele, za które dzisiaj się wstydzę. Staram się pracować nad swoim warsztatem i szukać swoim narzędzi i środków wyrazu. Możliwe, że to dobry objaw, bo człowiek wyciąga wnioski i wciąż się rozwija.

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Przede wszystkim na jakość. Prace tutaj w sklepie to  ilustracje. Często ich jakość podglądowa jest nieco gorsza z uwagi na ciężkość pliku. W rzeczywistości ilustracje mają nasycone barwy. Ilustracje tutaj dostępne - jak już wspominałam -  to raz rysunki, inne to prace, które powstały z użyciem różnych narzędzi i drukowane są drukiem artystycznym. Nie jest to jakość ekonomiczna - prace są wysoko nasycone i drukowane na matowym, grubym papierze, stąd ich cena adekwatna do jakości. 

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Chyba radość z tego, że komuś się mogą podobać. 

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

ciszy i spokoju. Pracując często muszę się wyłączyć i zostać sama ze sobą. Dlatego bywał taki czas, kiedy pracowałam wieczorami do bardzo późna.