Wońska

Wońska

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

Wońska - kolorowe woski zapachowe do kominków ceramicznych. Kolorowe, mieniące się, przykuwające oko i intrygujące od pierwszych chwil. Woski zapachowe, jakie ręcznie rozlewam w swojej pracowni od ponad 5lat skradły już serca tysiącom kobietw Polsce i Europie. Ciszą już od pierwszej chwili odbioru z paczkomatu, gdy witają moje Klientki nietuzinkowymi nutami, które sama projektuje. Woski tworzę z wosku sojowego na bazie zarówno kompozycji zapachowych, jaki i olejków eterycznych. Z dodatkiem barwników i naturalnego pigmentu mika. Zapakowane w ekologiczne torebeczki i biodegradowalne oraz kompostowalne kubeczki. Każdy szczegół ma tu znaczenie - nawet to, w jaki sposób są pakowane do wysyłki - każde zamówienie jest jak indywidualny prezent, by każda obdarowana nią osoba, czuła się wyjątkowo od pierwszych chwil.

Wywiad z Wońska

Jak długo trwały poszukiwania idealnej nazwy i dlaczego właśnie ta została wybrana?

Był luty 2020 roku i wraz z moim Partnerem byliśmy w trasie. Rozmawialiśmy na temat nazwy dla mojej marki - szukaliśmy różnych słów, ale wiedziałam, że nazwa musi być polska. I tak powstało połączenie słów "WOŃ" i Polska - WOŃSKA. Idealnie odwzorowująca to, czym chciałam się zająć i co pokazać światu. Wiedziałam i czułam też wewnętrznie, że nie będą to tylko "zwykłe" zapachy, które poczujemy w swojej domowej oazie. To miało być coś więcej, bo Ja sama widzę i czuję bardziej. Miało być coś więcej, bo wiedziałam, że w moich kompozycjach znajdować się będą również olejki eteryczne. I wtedy poczułam, że to będzie WOŃSKA - DLA DUSZY I CIAŁA. Wierzę, że woń ma magiczną moc, która dociera głębiej niż tylko do naszego nosa - buduje nasze wspomnienia, łagodzi lub wzmacnia przeżycia, wpływa na nasze samopoczucie i sprawia, że możemy: się wyciszyć, ukoić, zrelaksować, pobudzić, bardziej skoncentrować... I tu wchodzi w to wszystko nie tylko ciało, ale także nasza dusza.
wonska-sklep.jpg

Co wyróżnia produkty Wońska na tle innych dostępnych na rynku?

Przede wszystkim nietuzinkowość zapachów. Ponad 90% z nich tworzę sama, zgodnie ze sztuką projektowania zapachów. Dodatkowo, woski bardzo często tworzę na bazie olejków eterycznych, dzięki czemu mają one działanie aromaterapeutyczne i realnie wpływają na samopoczucie odbiorcy. Ich wygląd i kolorystyka nigdy nie jest przypadkowa, co także odróżnia mnie od większości dostępnych na rynku wosków. Magiczne po roztopieniu sprawiają, że na chwilę można zanurzyć się w świecie spokoju i ukojenia. Samo pakowanie również nie pozostawia wątpliwości - stawiam na zero waste, ponieważ pakuję jak na prezent i każdy element (nawet kukurydziany, różowy skrobak) można ponownie wykorzystać. Jako pierwsza na polskim rynku wprowadziłam biodegradowalne i kompostowalne kubeczki na woski dbając o środowisko. Chcąc, by każda moja Klientka czuła się wyjątkowo nie tylko pod względem aromatycznym, pakuję wszystkie zamówienia, jak na prezent bo wiem, że każda z Nas zasługuje na chwilę luksusu w swojej codzienności.

Czy łatwo było odnaleźć się na rodzimym rynku z autorską marką?

Tak, ponieważ w 2020 roku praktycznie nikt nie robił TAKICH wosków zapachowych - produkty dostępne w dużych sklepach czy dyskontach nie miały absolutnie tej jakości, jaką oferowałam. W zdecydowanej większości były to woski na bazie parafiny, bardzo intensywne, ale krótkotrwałe, częściej białe i bez wyrazu. A Ja pojawiłam się w środku pandemii, kolorowa, uśmiechnięta ze swoją pozytywną energią i postanowiłam odczarować zapachami ten pogrążony w chaosie i zawirowaniach polski świat ludzi zamkniętych w domach.

Czy pamiętasz pierwszego klienta lub pierwsze zamówienie? Jakie to było uczucie?

Tak, pamiętam swoją pierwszą zapakowaną paczkę - wszystko wtedy wykonywałam ręcznie. Etykiety do wosków malowałam akwarelami i podpisywałam osobiście. Pisałam wtedy również dedykowane listy do Klientek, zbierałam naturalne materiały typu kwiaty, liście...które dołączałam do paczek. Była niesamowicie zachwycona i zaintrygowana, a także absolutnie przerażona, bo nie wiedziałam, jaki będzie odzew. Na szczęście, okazało się, że moje produkty spodobały się zarówno pierwszej Klientce, jak również kolejnym - i tak trwa to od ponad 5 lat! W tym czasie zrealizowałam tysiące zamówień indywidualnych i miałam... 0 reklamacji! Więc to chyba bardzo dobry wynik :)

Co daje Ci największą satysfakcję w codziennym prowadzeniu marki?

Radość i ekscytacja moich Klientek. To, kiedy piszą do mnie, bo moje zapachy towarzyszą im w codziennych chwilach, nie tylko od święta i są częścią ich świata. Świadomość, że budują swoje zapachowe rytuały, tworzą chwile dla siebie z woskami Wońska i wkręcają się w to również pozostali domownicy - ich mężowie/partnerzy, dzieci, mamy, teściowe, którzy są tak samo zachwyceni. Ilość zamówień nie jest najważniejsza, choć wiemy wszyscy, że każdy rękodzielnik marzy o wielkiej sprzedaży. Ale tutaj... tutaj satysfakcją jest lepsze, barwniejsze i bardziej pozytywne życie moich Klientek.

Czy zdarzyło Ci się stworzyć coś zupełnie „przypadkiem", a okazało się hitem?

Tak, kilka razy! Zapachy, które wyszły z pomyłek okazywały się hitami, których nie byłabym w stanie nigdy przewidzieć. I dzięki temu nauczyłam się jeszcze bardziej i śmielej eksperymentować, sprawdzać i ryzykować.

Co najbardziej inspiruje Cię do działania?

Natura, podróże, smaki i... inność. Nie chcę iść za tłumem, tworzyć podobnych zapachów, jak większość, dlatego natura i podróże najbardziej mnie fascynują i rozwijają - sprawiają, że jeszcze bardziej otwieram się na nowe, sprawdzam, testuję, smakuję i zaczynam tworzyć własne zapachowe wizje i plany. Sprawdzam różne rozwiązania, by nie być częścią "tego samego worka", a stać się kiedyś "inspiracją" dla innych - zarówno w produktach, jak i działaniach.

Po jakie tworzywa, surowce lub narzędzia sięgasz najczęściej w swojej pracy?

Olejki eteryczne - nieoceniona skarbnica dobroci, z którą trzeba ostrożnie i odpowiedzialnie pracować. Kompozycje zapachowe - do testowania, mieszania, sprawdzania i porównywania między sobą, bo przecież zapach wanilii może być różny i dopiero po którymś razie może okazać się, że w końcu trafiliśmy na ten najbardziej odpowiedni (tak też było w moim przypadku - dopiero po przetestowaniu ok. 18 różnych wanilii, wybrałam tą najlepszą). Wybieram tylko certyfikowane produkty, bardzo mocno selekcjonowane, często sprowadzane zza granicy, dzięki czemu wiem, że jakość jest najlepsza na rynku.

Jak wygląda Twój proces twórczy — bardziej improwizacja czy plan?

I tak i tak... nieraz podchodzę do tego bardzo ostrożnie, z wyczuciem i planem, bo wiem, na czym mi zależy, a nieraz totalnie spontanicznie coś ze sobą połączę, sprawdzę jak pachnie i zaczynam nad tym pracować, aż nie uzyskam takiego balansu zapachowego, który mnie zadowoli. Jeśli planuję kolekcje, przygotowuję się do tego z wyprzedzeniem, sprawdzam trendy, decyzje zakupowe i dopiero wtedy zaczynam testowanie, dzięki czemu kolekcje się uzupełniają i opowiadają różne historie, które układają się w jedną całość.