URCHYNN

URCHYNN

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych
Opinie

O MARCE

URCHYNN to mała marka. Projektuję i szyję w swojej domowej przestrzeni unikatowe torebki ze skóry naturalnej z drugiego obiegu. Uwielbiam dawać drugie życie materiałom, z których tworzę, dlatego każda torebka wykonana jest upcyklingowej skóry naturalnej lub ze ścinek skórzanych pochodzących z dużych przedsiębiorstw.

Opinie URCHYNN

informacja o opiniach
Marzena Transakcja ok produkt bardzo ładny :)
Marta Super kontakt, polecam.
automatyczna opinia
Agata Świetna jakość, polecam!
automatyczna opinia
Amelia Polecam serdecznie
automatyczna opinia
Izabela Polecam gorąco!
automatyczna opinia
Barbara Polecam projektanta
automatyczna opinia

Wywiad z URCHYNN

Co było impulsem do stworzenia własnej marki?

Po prostu znalazłam na lumpku vintage skórzane kurtki. Pomyślałam, że nauczę się szyć i padło na torebki, bo od zawsze uwielbiałam mieć dużo torebek :) Zaczęłam szyć bardzo krzywe torebki, potem mi szło coraz lepiej i wszystkim wokół tak się podobały, że przerodziło się to w markę URCHYNN.

Jak długo trwały poszukiwania idealnej nazwy i dlaczego właśnie ta została wybrana?

Bardzo długo, nie mogłam się zdecydować! Nazwa pochodzi od angielskiego słowa urchin, czyli łobuz :) Teraz pewnie wybrałabym inną nazwę, bo tą ciężko się zapamiętuje i na dodatek nikt nie ma pojęcia, jak ją czytać zazwyczaj. Ale nie planuję zmian, trochę na nią narzekam, ale tak naprawdę bardzo ją lubię. Jak zaczynałam szyć ze skór z drugiego obiegu, to było to dziwne dla większości ludzi i garstka ludzi wierzyła w ten pomysł, więc na początku był to buntowniczy pomysł na życie.
urchynn-sklep.jpg

Co wyróżnia produkty URCHYNN na tle innych dostępnych na rynku?

Każda torebka to unikat, na dodatek każda w całości jest ze skóry naturalnej z drugiego obiegu. Każdy egzemplarz jest przemyślany i uszyty z dużą starannością, bo projektuję i szyję sama w swoim domowym mini studio :)

Czy łatwo było odnaleźć się na rodzimym rynku z autorską marką?

To absolutnie nie jest łatwe, jest bardzo dużo ludzi, którzy robią piękne rzeczy. Na dodatek oprócz projektowania, szycia, robienia zdjęć jest jeszcze prowadzenie sklepu i social mediów. To sporo jak na jedną osobę, z czasem robi się z tego styl życia, ale właściwie da się to lubić :)

Czy pamiętasz pierwszego klienta lub pierwsze zamówienie? Jakie to było uczucie?

Oczywiście! To było oszałamiające! Pamiętam pierwszy sprzedany plecak, nie mogłam uwierzyć, że komuś się spodobał! Na początku nie za bardzo wierzyłam w siebie. ? Na szczęście żyłam zawsze hasłem: bój się i rób :)

Co daje Ci największą satysfakcję w codziennym prowadzeniu marki?

Samo tworzenie jest dla mnie najciekawszym zajęciem. Bardzo lubię też współdziałać z klientkami, kiedy mają jakiś totalnie odlotowy pomysł na torebkę, na połączenia kolorystyczne i wspólnie tworzymy projekt, no kocham to! A no po trzecie wybieranie prezentu dla przyjaciółki albo dla dziewczyny! To jest tak słodkie ?

Czy zdarzyło Ci się stworzyć coś zupełnie „przypadkiem", a okazało się hitem?

Taaaak, kształt chmurki! Uszyłam jeden egzemplarz i miałam lawinę pytań i zamówień. Do tej pory go szyję i dziewczyny bardzo go lubią, bo jest totalnie inny, a też sporo mieści jak na małą torebkę :)

Co najbardziej inspiruje Cię do działania?

Po prostu muszę tworzyć, żeby być szczęśliwą osobą, bez tego nie czuję się spełniona. Jeśli nie torebki, to pewnie wymyśliłabym coś innego.

Po jakie tworzywa, surowce lub narzędzia sięgasz najczęściej w swojej pracy?

Totalny basic u mnie to właśnie skóra naturalna i zamszowa z drugiego obiegu. Ścinki z dużych przedsiębiorstw, vintage płaszcze od babci i jej koleżanek, których już nikt nie założy, wyszperane w lumpku ubrania skórzane.

Jak wygląda Twój proces twórczy — bardziej improwizacja czy plan?

Z reguły plan, bo działam według listy zamówień. Czasami szyję większą ilość np. motylków, bo wiem, że dobrze jest mieć zapas asortymentu np. przed świętami :) Aleee kocham te strzały weny, kiedy nagle muszę uszyć TEN pomysł i rzucam wszystko, żeby go spełnić.

Z jakiego projektu jesteś najbardziej dumna i dlaczego?

Właściwie nie mam takiego jednego. Lubię po prostu wszystkie!

Gdybyś miała wskazać flagowy produkt marki URCHYNN — który by to był?

Jeszcze chwilkę temu były to chmurki z zachodem słońca lub te w gwieździste niebo, a teraz to zdecydowanie motylki i ćmy :)

Dla kogo tworzysz swoje produkty?

Na pewno dla dziewczyn, które nie lubią nudy w swojej szafie. Lubią kreatywność. Muszą być trochę szalone, tak jak i te moje pomysły haha! A tak serio, to naprawdę wiele zamówień mam tak pięknych, tak dobrze pomyślanych, że dziewczyny, które noszą te torebki, to kreatywne, kolorowe i pomysłowe bestie :)

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Tworzę !:) Bazą musi być jednak mój kształt, najczęściej personalizacja dotyczy wzoru na torebce. Jeden z moich ulubionych customów to torebka muszla z podwodnym oceanem albo zachód słońca w totalnie innych kolorach niż szyję zazwyczaj z delfinkami. Oby dwa zamówienia były dla najbliższych na prezent :)

Czy masz twórcze dziwactwa, z których się śmiejesz?

Chyba nie mam. Chyba ?

Jaką emocję najczęściej próbujesz „przemycić" do swoich projektów?

Może nie jest to emocja, ale taka zgoda z naturą. Bo często projekty nawiązują do natury, czy to motyle, słońce, ocean itp., ale też sam materiał jest z drugiego obiegu, a to dla mnie ważne, żeby nie dokładać naszej planecie, tylko żeby tworzyć z tego, co już jest dostępne.

Jak reagujesz na ciszę – inspiruje Cię czy męczy?

Daje moment wytchnienia i przestrzeń do tworzenia moich pomysłów, ale mało mam tej ciszy, więc wykorzystuję ją, jak tylko mogę :)

Czy masz rytuał na „gorszy dzień w pracowni"?

Kawa, maseczka, podcast czy ulubiona muzyka, a czasami warto sobie zrobić dzień przerwy lub zamiast szyć, wrzucić coś do social mediów albo się zainspirować jakimś pomysłem na nowy kolaż zdjęć czy coś ?

Co zmieniło się w Tobie od czasu, gdy zaczynałaś swoją przygodę z marką?

Na pewno mam więcej pewności siebie, nie drżę nad każdym małym krokiem, nie oglądam się na innych, nie porównuję się do innych, raczej wspieramy się z dziewczynami, szczególnie na Instagramie, ale to jest bez zmian, nadal działam według zasady: bój się i rób!

Jakie masz plany lub marzenia związane z rozwojem marki URCHYNN?

Fajna pracownia w miejscu bardziej dostępnym, w którym mogłabym współdziałać z kimś i do której zawsze można byłoby wpaść, zobaczyć nowe projekty, przymierzyć zamówienie i wypić wspólnie kawkę i pogadać.

Jaką myśl, radę lub słowo otuchy przekazałabyś sobie z czasów, gdy wszystko dopiero się zaczynało?

Chyba po prostu trywialne: rób to, co kochasz i nie oglądaj się za siebie. A no i też, żeby mieć cierpliwość i małymi krokami do przodu, wyrozumiałość dla siebie to najważniejsze, czego musiałam się nauczyć :)