Skąd pomysł na stworzenie marki?
Tworząc markę Tuli&Bags chciałam aby w codziennych czynnościach towarzyszyło nam więcej kolorów, aby każdy mógł się wyróżnić posiadaniem unikatowego, naszego Polskiego Rękodzieła i przede wszystkim żeby nasze torebki były wzorzyste ale wciąż wyjątkowe i eleganckie. Poza tym kocham torebki!
Jak powstała nazwa firmy Tuli and Bags? Co było inspiracją?
Najczęściej w nazwie Tuli&Bags ludzi intryguje słowo Tuli. Początkowo chciałam tworzyć dla dzieci ponieważ moja własna córka była dla mnie ogromną inspiracją stąd Tuli od tulenia tych ślicznych poduszek, które szyję, a także od materiałowych tulipanów, które również już w 2018 roku rozwijały mnie szyciowo. Ale wpadłam w szycie jak śliwa w kompot dopiero po uszyciu swojej pierwszej torebki. Totalnie zakochana w tym co potrafi stworzyć moja torebkowa wyobraźnia, a jednocześnie sentyment do szycia dla dzieci dało efekt Tuli&Bags.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?
Moja przygoda jako polskiego twórcy zaczęła się od chęci bycia niezależną kobietą, która pracuje na swój własny rachunek i realizuje swoje pasje i pomysły. Ponadto chciałam aby kobiety się częściej uśmiechały i tak jak ja zrozumiały, że w nas jest siła.
Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Największą radością to zdecydowanie uśmiech i błysk w oku kiedy klienci odbierają swoje zamówienia i ten feedback pełny wzruszeń i miłości, który od nich otrzymuję. Ale równie cudownym uczuciem jest kiedy trzymam w dłoniach skończony produkt, który wykonałam od A do Z sama.
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
Statystycznie najwięcej sprzedaję poduszek dla dzieci, które mają różne kształty i wzory. Na równi z nimi są shopperki ale nie takie zwykłe. Najczęściej są to torebki bez żadnych kieszonek i zapięć ale za to z nietypową grafiką, sentencją lub są spersonalizowane i odnoszą się do konkretnego święta, np. Dzień Babci, Mamy czy Edukacji Narodowej.
Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
Głównie szyję ze skór ekologicznych oraz tkanin wodoodpornych poliestrowych. Są bardzo wytrzymałe i można na nich nadrukować każdy wzór co finalnie daje mi pewność, że produkt, który uszyję będzie unikatowy i na długie lata. Czasami korzystam też z innych materiałów kaletniczych i tapicerskich, które zachwycają mnie ciekawą fakturą.
Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?
Nowy projekt zaczyna się od pomysłu. Później poszukiwanie wzorów i odpowiednich kolorów, później dopasowanie modelu, stworzenie wykroju, szycie i przedstawienie go światu. Często też nowe projekty powstają z potrzeby klientów.
Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?
Nie wyobrażam sobie tworzyć czegoś z czego nie można korzystać. Wszystko co szyję to produkty użytkowe, które należy nosić z dumą i uśmiechem- podobno nie da się inaczej ;)
Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?
Niekiedy dzięki współpracy z lokalną hafciarnią jesteśmy w stanie wyhaftować na moich produktach różne cuda, które siedzą w głowach moich klientów. Najczęściej jednak jest to logo firmy lub imię dziecka. Dodatkowo chętnie szyję wg wytycznych klientów i ich preferencji. To oni wybierają wzory i kolory, ilość kieszonek itp.
Najbardziej nietypowe zamówienie u Tuli and Bags?
Każde jest inne, więc każde nietypowe. Ale chyba jeszcze nigdy żadne zamówienie mnie nie zaskoczyło tak by szczególnie zapadło mi w pamięci.
Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...
Torbo - plecaki z klapką! Wszystko wskazuje na to, że to będzie nowy HIT. Nie dość, że świetnie wygląda to jeszcze jest funkcjonalny i ma w sobie dwie funkcję na raz. Dzięki odpinanym paskom w jednej chwili to może być tylko torebka lub tylko plecak, a ilość kieszeni i ich wykonanie sprawiają, że zawartość jest dobrze chroniona i posegregowana. No i najważniejsze, te modele są mega wygodne.
Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?
Klienci najbardziej zwracają uwagę na jakość - myślę, że tę potrzebę spełniam wyśmienicie. Dużą wartość mają dla nich również materiały i ogólna funkcjonalność. Cieszę się, że ludzie coraz częściej robią świadome zakupy oraz doceniają ręczny produkt stworzony w Polsce, przez Polskie ręce.
Kim jest odbiorca produktów Tuli and Bags? Określ idealnego klienta
Mój klient to zdecydowana i niezależna Kobieta, która w pędzie życia lubi się zatrzymać na chwilę by pomyśleć tylko o sobie. To kobieta która lubi otoczyć się ciepłą barwą i unikatowym wzorem. Kobieta, która ceni produkty, które zostaną z nią na długie lata, które są stworzone z myślą o niej samej. To także matka, ciocia i babcia, która troszczy się o rodzinę i tak jak ona sama, za sprawą prezentu chce aby najbliżsi poczuli się wspaniale i aby to uczucie zostało z nimi na dłużej. Mam wrażenie, że silna kobieta i Tuli&Bags to jedność.
Czym zaskakują Cię klienci?
Zawsze zaskakuje mnie to ile w ludziach jest różnych charakterów i jak to się przenosi na ich stosunek z modą.
Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?
Najbardziej inspirują mnie pory roku i emocje. Każda z pór roku jest inna, każda wyjątkowa, każdy dzień niby taki sam, a jednak inny i ma w sobie jeszcze tyle nie okrytych barw. Tak samo jak emocje. Są silne, delikatne i subtelne. Na przykład radość, niby zawsze radość, a możemy ją przeżywać na tysiąc sposobów.
Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?
Inspiracji szukam w naturze - to na nią postawiłam w tym sezonie. Kolekcja jesień/zima którą aktualnie tworzę to wzory w ciepłe, kolorowe liście oraz leśne zwierzęta.
Jaki jest Twój styl na co dzień?
Mój codzienny styl jest luźny i stonowany ale podkreślony dodatkami. Na co dzień lubię ubrać się w jeansy, sneakersy i luźny sweter.
3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...
Torebka, plecak i nerka Tuli&Bags of course ;)
Dzień w pracy zaczynam od...
sprawdzenia poczty i przywitania się z maszynami. Uwielbiam przebywać w swojej pracowni, to ona daje mi poczucie, że jestem tam gdzie zawsze chciałam być. Dzięki temu co robię mam wrażenie, że wcale nie jestem w pracy. Życzę każdemu takiego uczucia.
Nie wyobrażam sobie pracy bez...
muzyki. Mogę nie mieć wody, jedzenia ale muzyka musi być zawsze. Pomijając fakt, że przecież to bez maszyn nic nie uszyję. Wiadomo, poranki bywają różne ale to właśnie za sprawą muzyki, a w moim przypadku ulubionego radia internetowego praca jest jeszcze bardziej przyjemna, a buzia uśmiechnięta.