Tomasz Markowski Biżuteria

Tomasz Markowski Biżuteria

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

Kawałek mojej twórczości częścią Twojej historii. Jestem absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i rocznego kursu złotniczo jubilerskiego w zespole szkół nr 31 im. Jana Kilińskiego w Warszawie, zakończonego zdaniem egzaminu państwowego. Oprócz historii dawnego złotnictwa, głownie sakralnego, chciałem zająć się poznawaniem tego rzemiosła w praktyce. Przez kilka lat pracowałem w różnych warszawskich pracowniach, wykonując biżuterię dla Polskich i zagranicznych marek oraz szkoląc się w precyzyjnym osadzaniu kamieni pod mikroskopem. Obecnie w swojej własnej warszawskiej pracowni wykonuję biżuterię ze szczególnym naciskiem na precyzję w osadzeniu kamieni, różnymi technikami. Tak aby zachwycała również oglądana w dużym powiększeniu. Oferuję przedmioty wykonane rzemieślniczo, dostosowane do oczekiwań nabywcy, gdzie pośpiech, niskie próby stopów i możliwie najniższa masa biżuterii forsowane przez masową produkcję nie są najistotniejszymi czynnikami. Stosuję stopy złota 14 i 18 K, białe złoto zwierające pallad bez niklu, brylanty standardowo w barwie G i czystości VS. Pokazane na stronie projekty często są wcześniejszymi realizacjami, które wykonuję ponownie po złożeniu zamówienia. Wymykając się nadprodukcji. Mogą to być takie same realizacje lub zmodyfikowane np. zastosowaniem innego rodzaju czy kształtu kamieni lub oprawy. Zapytaj o taką możliwość. Będzie mi miło jeśli zechcesz aby część mojej twórczości stała się częścią Twojej historii.

Opinie Tomasz Markowski Biżuteria

Anna Polecam serdecznie
automatyczna opinia

Wywiad z Tomasz Markowski Biżuteria

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Własna pracownia i marka są naturalnym etapem mojej zawodowej drogi. Przez kilka lat pracowałem dla małych rzemieślniczych pracowni złotniczych oraz rozpoznawalnych w Polsce i za granicą firm jubilerskich. Z czasem potrzeba tworzenia biżuterii w zgodzie z własnymi zasadami zaowocowała otwarciem mojej pracowni.
tomasz-markowski-bizuteria-5759.jpg

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Nie chciałem chować się za szyldem, zawsze pod wykonywaną przeze mnie biżuterią mogę i chcę się w pełni podpisać.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Pradziadek i dziadek posiadali dyplom czeladnika w zawodzie kowala, chociaż wykonywali inne zawody i pozostawili po sobie jedynie drobne realizacje kowalskie. Myślę że w jakimś stopniu zamiłowanie do kucia w metalach szlachetnych odziedziczyłem po nich. Zamiłowanie do wykonywania ozdób z miedzianego drutu i kamieni uzyskanych z korali matki wykazywałem już jako mały chłopiec. Poważniejsza droga zaczęła się gdy rozpocząłem studia na kierunku historii sztuki gdzie zajmowałem się historycznym złotnictwem. Po studiach rozpocząłem roczny kurs złotniczo-jubilerski zakończony egzaminem w CKE i uzyskaniem potwierdzenia kwalifikacji w zawodzie. Następnie praktykowałem i pracowałem w kolejnych pracowniach ucząc się konstrukcji i  precyzyjnego osadzania kamieni pod mikroskopem. W końcu podjąłem decyzję o stworzeniu własnej pracowni.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Najbardziej cenię sobie konstruowanie biżuterii i osadzanie kamieni, zwłaszcza gdy jest to realizacja już dla konkretnej osoby.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Moim ulubionym jest żółte 18k złoto (próba 750): jest optymalnym materiałem do precyzyjnego osadzania kamieni, wystarczająco wytrzymałym a jednocześnie plastycznym, pozwalającym dokładnie położyć łapki na fasetkach kamieni. Kamieniami z którymi pracuje mi się najlepiej są szafiry i diamenty, chociaż białych brylantów chętniej używam w roli kamieni towarzyszących. Brylanty dzięki swej twardości i ostrym krawędziom pięknie wgryzają się w utworzone w metalu gniazda i nawet przed położeniem łapek potrafią dobrze się w nich trzymać. Szafiry, diamenty i mało jeszcze u nas wybierane, a mające podobne właściwości jak szafiry spinele, to kamienie które są świetnym wyborem na pierścionki które mają być noszone codziennie. W prawdzie każdy kamień nadaje się na pierścionek zaręczynowy ale szafiry, diamenty i spinele dzięki swej twardości najdłużej zachowają swój pierwotny stan będąc poddawane codziennemu użytkowaniu. Szafiry występują w wielu kolorach, nie tylko powszechnie znanym niebieskim, bywają też wielokolorowe i z efektem asteryzmu. W przypadku mniej narażonej na codzienną eksploatację biżuterii chętnie korzystam z turmalinów, z którym moimi ulubionymi są arbuzowe. 

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Przede wszystkim różni się to w zależności od tego czy jest to projekt który realizuję niezależnie z zamiarem wprowadzenia do oferty czy też realizacja dla klienta z konkretnej okazji. W tym pierwszym wypadku początkiem może być pomysł do którego dopasowuję techniki i materiały, lub odwrotnie, to chęć użycia danego kamienia determinuje całość. Powstają szkice, często próbne modele z mniej cennych materiałów czyli srebra i tańszych bądź syntetycznych kamieni. Gdy realizuję zamówienie klienta, początkiem jest rozmowa, poznanie jego oczekiwań i upodobań, chociaż, co mnie cieszy, nie zawsze wizja z którą do mnie przychodzi jest realizowana, a finalny projekt przewyższa pierwotne wizje i założenia. Dobrym przykładem jest tu pierścionek zaręczynowy, który często pierwotnie ma być realizacją z jednym białym brylantem, gdy finalnie dochodzimy do innej formy, kolorowych kamieni, pierścionka który bardziej pasuje do danej osoby niż bezpieczny Tiffany, bo przecież nie wszyscy jesteśmy jednakowi.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Biżuteria może świetnie prezentować się w gablocie, jednak noszona nabiera innego kontekstu, staje się bliska, ważna, nie tylko cenna z powodu użytych materiałów i kosztu zakupu. Zdaję sobie sprawę, że często uświetnia ważne w życiu moich klientów chwile jak zaręczyny i ślub, bywa prezentem, także sprawianym samej/samemu sobie, zwracam więc uwagę na techniczny aspekt jej wykonania, chcę aby była trwała, solidna, możliwa do naprawienia i konserwacji.

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Wiele pokazywanych na zdjęciach realizacji może być zmodyfikowana. Dany model pierścionka może mieć inny rodzaj, kształt kamienia centralnego, kamienie na szynie pierścionka mogą być osadzone w różnych technikach, mogą mieć inne wielkości, może nie być ich wcale. Można dokonać wielu zmian zachowując daną formę. Bardzo lubię niestandardowe połączenia kolorów, będące odstępstwem od klasycznej bieli brylantów towarzyszącej kamieniowi centralnemu. Możliwe są również grawerowane elementy, inskrypcje. Jestem rzemieślnikiem, więc nieobce są mi zupełnie indywidualne projekty, chociaż mieszczące się w obrębie moich specjalności.

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Jest jeszcze przede mną. Jestem wymagający i krytyczny wobec własnych prac i wiem że, te najlepsze dopiero przede mną.

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Moje realizacje nie są zwykle rewolucyjne czy futurystyczne, lubię odwołania do klasyki, liczy się w nich jakość. Rozumiem przez nią głównie takie elementy jak precyzyjne osadzenie kamieni, małe odstępy między kamieniami, lustrzane cięcia dodatkowo odbijające światło. Biżuterię tworzę z elementów a nie odlewam w jednym kawałku po to aby wyczyścić, wypolerować także wewnętrzne, trudno dostępne po złożeniu przestrzenie. Stoję także w opozycji do zmniejszania masy np. poprzez wykonywanie bardzo cienkich szyn pierścionków, które z czasem ulegają deformacji i utrudniają naprawy i modyfikacje.

Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta

Często odbiorcami są młode pary, które nie chcą ograniczyć się jedynie do pójścia do sklepu i dokonania szybkiego zakupu. Osoby które naprawdę zwracają uwagę na detale i oczekują jakości ponad masową wytwórczość. Klienci którzy lubią klasyczne formy, ale chcieliby mniej bezpiecznych i neutralnych rozwiązań.

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

Przeglądam wiele stron z antykwaryczną biżuterią, lubię podglądać profile setterów i grawerów, obserwować konstrukcje i oglądać kolorowe kamienie z precyzyjnych i niecodziennych szlifach. Pomysły mogą pojawić się jednak z różnych stron, pewna geometryczna broszka jest wynikiem fascynacji fioletowo różową barwa nieba, a inny projekt zaświtał mi w głowie czytając baśnie.
tomasz-markowski-bizuteria-4067.jpg

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Technicznie bez mikroskopu i wypolerowanych na lustrzany połysk rylców, a mniej namacalnie, na dłuższą metę bez poczucia sensu w tym co się robi.