Tauriel Design

Skąd pomysł na stworzenie marki?

TO nie był pomysł to była wewnętrzna potrzeba, wyrażenia tego co we mnie tkwi i co chcę w sobie rozwijać. Miłości do przyrody, w szczególności do lasów i jezior, do kolorów, które mnie codziennie otaczają, do zmieniających się pór roku, do kultury rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Pózniej do tej pierwszej miłości dołączyła druga, napędzana przez gry RPG, miłość do baśni i elfów.

Jak powstała nazwa firmy Tauriel Design? Co było inspiracją?

Nazwa firmy: Tauriel, to słowo z języka elfów, które próbowałam sama stworzyć na bazie elfiego słownika i gramatyki, oznacza "Panią z lasu" lub "Leśną Panią". 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Szyłam od dawna, odkąd pamiętam zawsze miałam otwarte pudełko z koralikami, z muliną lub kordonkiem, i odkąd pamiętam głowiłam się po cichu, jak pasje przekuć w pracę. Gdy tylko pojawiła się okazja, wykorzystałam ją, najpierw powoli, ostrożnie, jedna ręka szyjąc a druga wychowując małe dzieci, potem coraz odważniej.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Z ręka na sercu muszę powiedzieć, że powracające i zadowolone klientki, które zżyły się z moją biżuterią. Bardzo często są nimi, artystki, plastyczki, kobiety zajmujące się bardzo ciekawymi, nietypowymi zawodami, medycyna niekonwencjonalną... Rozmowy z nimi potrafią być fascynujące, nauczyły mnie już niejednego lub kazały się zapuścić w nowe obszary wiedzy.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Z cała pewnością duże, wiszące, szeleszczące mnóstwem koralików, kolczyki, które przy każdym kroku poruszają się wdzięcznie i dodają blasku właścicielce.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Tworze biżuterię przede wszystkim z drobnych, szklanych koralików, niekiedy sięgam po dodatki z kamieni półszlachetnych.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Jest spontaniczny, nie planuję, nie robię mnóstwa szkiców w głowie. Czekam na inspiracje a potem za nią podążam. Przyglądam się pracy i wiem na bieżąco, co trzeba poprawić a co jest dobre. Staram się raczej czuć niż planować podczas projektowania.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Noszę swoja biżuterię na co dzień, nie ważne czy są to krótsze, czy bardzo długie kolczyki, mała czy okazała bransoleta, do tego też przekonuje swoje klientki, żeby się nie bać, a cieszyć. Moim zdaniem biżuteria nie posiada przeznaczenia typu: do pracy, na imprezę. Biżuteria ma mi pomóc wyrazić mój nastrój raz zbuntowany, raz spokojny pełen harmonii, innym razem melancholijny.

Najbardziej nietypowe zamówienie u Tauriel Design?

Cienki szaliczek długości 1,5m, z fędzelkami na końcach, uszyty w całości ze złotych kulek, na zamówienie jednego z włoskich projektantów mody.

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Na dobór kolorów oraz jakość wykonania prac.

Kim jest odbiorca produktów Tauriel Design? Określ idealnego klienta

Kobieta wyczulona na siebie oraz świat, artystyczna dusza, kochająca przyrodę. Nieustannie szukająca i rozwijająca się, ciekawa siebie i innych. Dobra dla świata.

Czym zaskakują Cię klienci?

To ciekawe pytanie. Podobno jestem "Mistrzem Zen" jak mawiają o mnie koleżanki z branży. Nie pamiętam, żeby mnie coś zaskoczyło :), a może po prostu szybko o tym zapominam...

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Kolory dookoła mnie, polskie stonowane barwy, mgły, dni z przymrozkami... barwy, które nie są oczywiste, które trzeba postarać się zauważyć i docenić.

Jaki jest Twój styl na co dzień? 

Lubię luźny, wygodny styl. Kucyk, dżinsy i miękka bluza lub sweter "skórzana" eko-kurtka... BUTY Z FRĘDZLAMI i wszystko inne co ma frędzle: bluzy, torby...

Dzień w pracy zaczynam od... 

Nakarmienia psa i kota, herbaty z imbirem, miodem i cytryną, wypicia jej patrząc przez okno.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Ciszy i spokoju.