Sylwia Grzelczyk Knitwear

Sylwia Grzelczyk Knitwear

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych
Opinie

O MARCE

Sylwia Grzelczyk Knitwear to niewielka pracownia, w której powstają ręcznie robione swetry i akcesoria. Dewizą marki jest kobiecość i sensualność podkreślona naturalną przędzą, taką jak wełna merynosa, alpaki, a także delikatny moher z jedwabiem, dzięki czemu ubrania są nie tylko delikatne i miłe w dotyku, ale również trwałe. Każdy sweter jest unikatowy, robiony na specjalne zamówienie, a czas wykonania świadczy o dbałości o każdy szczegół.

Opinie Sylwia Grzelczyk Knitwear

informacja o opiniach
Magdalena Świetna jakość i ekspresowa realizacja!
Urszula Piękna czapka , bardzo ładnie wykonana - polecam!
Joanna Piękna opaska, bardzo mięciutki materiał. Serdecznie polecam 🥰
Weronika Świetnie wykonana. Doskonała włóczka.
Katarzyna Sweterek to piękne mieciutkie cudeńko:) Kontakt z Twórca wspaniały, bez problemu uzgodnione modyfikacje projektu tak żeby sweterek był lepiej dopasowany do sylwetki. Dziękuję za cierpliwość. Polecam, polecam, polecam I jeszcze raz dziękuję - jestem bardzo, bardzo zadowolona :)
Agata Bezproblemowe zakupy
automatyczna opinia
Katarzyna Polecam gorąco!
automatyczna opinia
Barbara Wszystko super
automatyczna opinia
Paulina Wszystko ok!
automatyczna opinia
Natalia Polecam serdecznie
automatyczna opinia

Wywiad z Sylwia Grzelczyk Knitwear

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Pomysł na markę powstał wiele lat temu, kiedy robienie na drutach wydawało się być abstrakcją. Jako dziecko obserwowałam moją babcię jak strzygła owce, a potem przędła węłnę. Pierwszy sweter stworzyłam z babcią, kiedy miałam kilkanaście lat. Wtedy wydawało mi się to trudne i przez długie lata nie wracałam do tego. Kiedy w mojej rodzinie pojawiła się problemy, szukałam odskoczni, czegoś, co pozwoli mi zająć myśli w trudnych chwilach. Kiedy powstały pierwsze czapki i swetry, moi znajomi wracali po kolejne czapki - wtedy zrozumiałam, że kocham to, co robię. Początkowo współpracowałam z polską marką tworząca kocyki dla dzieci. Po pewnym czasie sama zaczęłam sprzedawać swoje produkty i tak to wszystko się zaczęło.
sylwia-grzelczyk-knitwear-sklep.jpg

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Nazwa marki była dla mnie oczywista. Pod moimi produktami podpisuję się swoim imieniem i nazwiskiem, ponieważ jestem pewna najwyższej jakości, jaką mogę zaoferować moim klientkom.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Nie było łatwo, jednak zawsze starałam się dążyć do wyznaczonych celów. Początkowo moje produkty można było znaleźć w sklepie w warszawskim koneserze. To było wielkie wydarzenie widząc na wystawie sklepu moje swetry. Pandemia pokrzyżowała plany i musiałam znaleźć swoich odbiorców w Internecie. Z pomocą przyszła Pakamera, która zaufała mi i zaopiekowała się mną, jako twórcą. Dziś mija kolejny rok, kiedy razem z Pakamerą mogę tworzyć i robić to, co lubię.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Kontakt z Klientkami lubię najbardziej. To one w dużej mierze tworzą markę razem ze mną. Odpowiadając na ich potrzeby, uczę się i rozwijam. Cieszę się z każdego komentarza wysyłanego prywatnie i opublikowanego w opiniach. Uwielbiam też opracowywać nowe rzeczy, mimo że często jest to trudna droga, wiele poprawek, testów, aż w końcu produkt trafia do kolekcji. Cały ten proces daje mi ogromną satysfakcję. 

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Pamiętam, jak kilka lat temu na rynku pojawiły się kominiarki. Zapytałam wtedy moje klientki, czy są na tak. Niemal 100% osób odpowiedziało negatywnie. Ja jednak wierzyłam, że to prawdziwy hit, opracowałam kilka wzorów. Myślę, że byłam jedną z pierwszych osób w Polsce, które dały temu trendowi szansę. Nie myliłam się - to był hit sprzedażowy. 

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Zawsze korzystam z naturalnych materiałów. Uwielbiam puchate włóczki typu moher i czesana alpaka. Kocham też czysta, gryząca wełnę, która jest tak trwała, że swetry zrobione wiele lat temu wyglądają jak nowe. 

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Nowy projekt to zawsze najlepsza część mojej pracy. Opracowanie wzoru jest najżmudniejszym, ale również najbardziej rozwijającym elementem pracy. Najpierw rysuje dany sweter, określam jego szerokość i długość, dopięłam odpowiedni materiał i opracowuje wzór. Robię kilka próbek na różnych wełnach i o różnych rodzajach drutów, potem dobór koloru, wykonanie produktu i testy. Dopiero wtedy produkt wchodzi do kolekcji. Zaczynam, kiedy nikt jeszcze nie myśli o swetrach i większość osób kupuje stroje kąpielowe. 

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Moje produkty mają być ciepłe i miłe w dotyku, trwałe i podążać za aktualnymi trendami. Chcę, aby kobiety, które noszą moje rzeczy czuły się zadbane, aby swetry nie krępowały ich ruchów, aby wyglądały dobrze zarówno w ciągu dnia, jak również wieczorem. 

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Oczywiście! Mam wiele klientek, które mają specjalne upodobania co do materiału z jakich wykonane są swetry, ceny oraz samego wyglądu swetra. Czasem chodzi o kolor, a czasem o całkiem inne przeznaczenie produktu. Są kobiety, które chciałyby wyjść w swetrze wieczorem na spotkanie - wtedy krój swetra dobierany jest indywidualnie. Odsłaniamy ramię, zmieniamy długość rękawa, dodajemy element w postaci ażuru, bądź przeplotu.

Najbardziej nietypowe zamówienie?

Kiedyś klientka poprosiła o sweter inspirowany wiekiem XIX. Uwielbiam takie wyzwania. Miał mieć mocno bufiaste rękawy, półgolf i dość obcisły tułów. Wyszedł naprawdę pięknie. Był bardzo trudny w wykonaniu, ponieważ rękawy były robione rzędami skróconymi. Czasem trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu - wtedy efekt jest niewyobrażalny. 

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Pamiętam, jak dawno temu uczestniczyłam w warsztatach polskiej artystki. Robiliśmy sweter mocno przeplotowy, z bogatym ażurem, bardzo kobiecy, odsłaniający ramiona. Było wiele elementów, które składały się na cały sweter. Wiedziałam, że muszę mu nadać własny charakter. Opracowałam na jego podstawie własny wzór. Byłam dumna, kiedy artystka pochwaliła mój zamysł. Sweter do dziś jest pamiątką tamtych czasów. 

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Myślę, że moje klientki cenią wygodę i jakość wykonania oraz dobór materiałów. Swetry oraz akcesoria są zgodne z obowiązującymi trendami. Wykorzystuję wszelkie poznane mi techniki sztuki dziewiarskiej, dzięki czemu swetry i kominiarki nie „ciągną” w ściągaczach, mają pięknie wyprofilowane elementy pod szyją, trochę wyglądają jak ze sklepu zachowując najwyższej jakości materiał, z których są wykonane. 

Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta

Idealny klient to ten, który pozwala się rozwijać, czasem wymagający, kreatywny, ale także współpracujący z projektantem. 

Czym zaskakują Cię klienci?

Największym zaskoczeniem jest zawsze dobór kolorów. Kiedy ja szaleję na punkcie brązów, beżów i bieli, ktoś prosi o wykonanie produktu w czerwieni. Dzięki temu odkrywam mój produkt na nowo. 

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Muzyka - kocham pracować, kiedy w tle słyszę Sade, Tracy Chapman, Tracy Thorn. Przydaje się również dobra kawa i duuuużo słońca. 

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

Inspiracją są zawsze kobiety, ich styl, potrzeba komfortu. Codzienne sytuacje często wymagają od nas kompromisów, dlatego zawsze staram się, aby piękno łączyło się z wygodą. Nieocenioną inspiracją jest sztuka, dobór barw, forma, architektura a nawet sztuka użytkowa. Najbliższa letnia kolekcja musi być zgodna z obowiązującymi trendami, ale także ponadczasowa, aby ubrania mogły służyć przez kolejne sezony. 

Jaki jest Twój styl na co dzień? 

Na co dzień stawiam na wygodne ubrania, ciepłe swetry, które są lekkie jak piórko. Uwielbiam podkreślać kobiecość butami. Mam ich w szafie całkiem sporą kolekcję. Cenię również polskie marki i nie mogę wyjść z zachwytu, jak bardzo się rozwiją. Jestem dumna, że choć w niewielkim stopniu jestem częścią tego rynku. 

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

Oczywiście sweter! Zimą koniecznie z puchatej alpaki lub moheru, latem z bawełny pima lub lnu. Postawiłabym również na dobre buty i skórzaną torbę. Dzięki dodatkom możemy podkreślić nasz wyjątkowy styl.
sylwia-grzelczyk-knitwear-kontakt.jpg

Dzień w pracy zaczynam od... 

kawy - bez niej nie wstaję z łóżka! Potem przeglądam zamówienia, planuję dzień, odpowiadam na maile, a następnie przystępuję do zamówień. 

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

moich Klientek - to oczywiste! Bardzo dziękuję za każde zamówienie, wiadomość, opinię. 

Czytaj w Magazynie