SIS bizu

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Kiedyś wpadło mi do głowy, że super byłoby mieć swoją własną markę biżuteryjną. Wiedziałam, że chciałabym tworzyć ozdoby z kamieni naturalnych, których jestem fanką od dawna. Kiedy myślałam o biżuterii z kamieniami od razy widziałam wielkie, ciężkie wisiory. A ja chciałam coś lekkiego, delikatnego, minimalistycznego. 

Jak powstała nazwa firmy SIS bizu? Co było inspiracją?

Szczerze? Nie potrafię przypomnieć sobie kiedy nazwa SIS bizu pojawiła się w mojej głowie ale była to jedna jedyna, oczywista i ostateczna nazwa od samego początku. Dlaczego SIS? Marzę o świecie gdzie kobieta kobiecie dmucha w skrzydła. Gdzie nie zazdrościmy, nie zawiścimy, nie życzymy sobie źle. Gdzie traktujemy się jak siostry. Nie oceniamy, a wspieramy!

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Podczas pandemii, kiedy zamknięto nas w domach miałam więcej wolnego czasu. Zaczęłam wtedy czytać więcej książek o samorozwoju, medytować, przebywać sama ze sobą. Idea SIS bizu zakiełkowała wtedy mojej głowie i powolutku zaczynała puszczać pędy. Snucie planów i kreowanie całej marki  sprawiało mi ogrom radości. Aż w pewnym momencie wszystkie te plany się zwizualizowały.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Każde dobre słowo od Was. Uwielbiam otrzymywać wiadomości od zadowolonych klientek, to działa jak motor napędowy. Czasami nie jest łatwo prowadzić małą markę i zdarzają się momenty zwątpienia. Wtedy wystarczy jedna taka wiadomość  i znowu chce się chcieć.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Najbardziej przypadły do gustu afirmacje "I am enough" oraz "Wszechświat mi sprzyja"

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Ekologicznych. Bransoletki tworzone są z kamieni naturalnych oraz srebra p.925 oraz złoconego 24k złotem. Pudełeczka SIS tworzone są z niepowlekanego papieru z recyklingu. Bransoletki wysyłam Wam w lnianym woreczku, które ma służyć do przechowywania biżuterii na lata. Podczas pakowania staram się, aby każdy najmniejszy szczegół był w duchu eko. 

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Bransoletki mają pięknie prezentować się na nadgarstku ale przede wszystkim dodawać pewności siebie, przypominać, żeby podążać za głosem swojego serca i  otaczać  dobrą energii.

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Każda bransoletka tworzona jest na zamówienie. To Ty wybierasz kamień, jedną z pięciu afirmacji, blaszkę srebrną lub pozłacaną. Przy zamówieniu ważne, abyś zmierzyła nadgarstek, aby bransoletka ładnie się prezentowała.

Najbardziej nietypowe zamówienie u SIS bizu?

Często dostaje zapytania, czy można samemu wybrać napis na bransoletkę: np imie czy datę. Nawet kiedyś zaczęłam się zastanawiać, czy to nie jest dobry pomysł. Jednak doszłam do wniosku, że to mogłoby zabić ducha SIS. Intencją jest aby przesłania przypominały kobietom, że są ważne i wartościowe. To jest misją mojej marki i nie chciałabym, żeby to się zmieniło.

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Całkiem niedawno wprowadziłam do SIS sklepu personalizowane bransoletki ze współrzędnymi geograficznymi. W ten sposób każda z nas może zamówić bransoletkę z lokalizacją miejsca dla siebie wyjątkowego. Wyjątkowego z różnych względów; może to być miejsce swojego rodzinnego domu, miejsce gdzie wydarzyło się coś przełomowego, a może to być także lokalizacja miejsca, które jest na naszej mapie marzeń. Chciałabym aby ta bransoletka przenosiła nas myślami gdzieś, gdzie jest nam dobrze i cieplutko.

Kim jest odbiorca produktów SIS bizu? Określ idealnego klienta

Każda kobieta, która chce okazać sobie miłość. 

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

SIS bizu jest malutką marką i rzadko kiedy pojawiają się nowości. Staram się tworzyć bransoletki ponadczasowe. A do tego takie, które można nosić zawsze- i do trampek, i do marynarki.

Jaki jest Twój styl na co dzień?

 
Casualowy :) lubię czuć się wygodnie więc po eleganckie stylizacje sięgam naprawde rzadko, tylko kiedy wymaga tego okazja.

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

Trampki, jeansowa kurtka, wygodny t-shirt.

Dzień w pracy zaczynam od...

 
Szklanki wody z cytryną. To jedyny poranny rytauł, który udało mi się wypracować. Miałam dużo podejść aby rano rozpocząć dzień praktyką jogi lub krótką medytacją. Niestety mój chronotyp to zdecydowanie sowa, więc wszystkie próby zakończyły się niepowodzeniem. Już z tym nie walczę. Najefektywniej pracuje mi się wieczorami i wtedy też najwięcej wpada mi pomysłów do głowy.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Bez bycia w kontakcie z odbiorcami. Zdecydowanie. Czasami ciężko "mówić" przez Instagram, nie widząc czy w ogóle ktoś to czyta i ogląda. Wiadomości i komentarze dziewczyn zawsze dają mi energii i motywacji do pracy. Staram się też co jakiś czas pojawiać na targach bądź eventach jako wystawca. Fajnie jest spotkać się z osobami, które cenią to, co się tworzy oraz poznać innych twórców. To zawsze duża dawka inspiracji i często znajomości na dłużej.