informacja o opiniach
Hanna
Na żywo wyglądają moim zdaniem jeszcze lepiej niż na zdjęciu. Wielkość kolczyka jest idealna, dokładnie o taką mi chodziło! Lekkie mimo że z talerza :) Uwielbiam jak kreatywnie została tu wykorzystana idea upcyclingu - cieszy mnie bardzo, że noszę coś nowego ze starego!
Ewa
Piękny, oryginalny pierścionek, szybka wysyłka i bardzo dobry kontakt z artystą - bardzo dziękuję i polecam :))
Katarzyna
Pierścionek bardzo ładnie się prezentuje. Nie jest za duży, więc nie przeszkadza na dłoni. Ciekawa i oryginalna forma artystyczna . Polecam :)
Agnieszka
Bardzo dziękuję za błyskawiczną wysyłkę! Kolczyki i pierścionki są cudne, jeszcze piękniejsze niż na zdjęciu. Wykonane z precyzją i fantazją. Jak wszystkie wyroby Pani Magdy są unikatowe i jedyne w swoim rodzaju ! Z pewnością będę śledzić ofertę, by nie przegapić kolejnych arcydzieł. Dziękuję i gorąco pozdrawiam!
Agnieszka
Przepiękny, unikatowy pierścionek, który z pewnością przyciągnie wiele spojrzeń i doda charakteru wielu stylizacjom ;-) Jestem fanką oryginalnej biżuterii. Profesjonalizm i precyzja wykonania dodatkowo dodoają jej uroku. Z pewnością jeszcze wiele razy sprawię sobie radość zakupami u Pani Magdy. Bardzo dziękkuję też za sympatyczny kontakt i błyskawiczną wysyłkę. Szczerze i gorąco polecam!!!!
Diana
Ekspresowa wysyłka i piękna biżuteria. Polecam!
Malwina
Jestem zachwycona tymi kolczykami i sposobem wytwarzania, który odpowiada moim wartościom.
Aneta
zakupy w Pakamerze, to przede wszystkim pewność, że przedmiot jest wyjątkowy
i dokładnie takie są spinki z włocławskiego fajansu
Krystyna
Kolczyki piękne, dziękuję
Olga
genialne pomysły i cudowne wykonanie, polecam serdecznie!
Skąd pomysł na stworzenie marki?
Najpierw przyszedł pomysł na stworzenie biżuterii! Kiedy zrobiłam pierwsze kolczyki, nie myślałam zupełnie o swojej marce. Studiowałam na Wydziale Rzeźby ASP, miałam do czynienia z wieloma technikami. Stawiałam również swoje pierwsze kroki w pracowni jubilerskiej. A któregoś dnia znalazłam przypadkiem w ziemi fragmenty starej porcelany... Inspiracja przyszła od razu. Powstały pierwsze kolczyki, jako jeden z wielu studenckich projektów. Dopiero później odkryłam jak różnorodna jest ta technika i jak duże daje możliwości. Dopiero wtedy, po ok. 2 latach od wykonania pierwszej pracy, zdecydowałam się na stworzenie własnej marki, przygotowanie większej kolekcji i zaprezentowanie jej na targach.
Jak powstała nazwa firmy biżuteria z talerzy? Co było inspiracją?
Nie ma chyba bardziej oczywistej nazwy od "biżuterii z talerzy". Przez jakiś czas moja marka nazywała się "Porcja", która miała być bardziej uniwersalna i wywodziła się od słów "porcelana" i "ja". Zupełnie się jednak nie przyjęła, bo i tak wszyscy mówili o mnie "biżuteria z talerzy"! Postanowiłam się z tym nie kłócić, tylko zaprojektowałam nowe logo i tak już najprawdopodobniej zostanie.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?
Zależy o którym etapie mówimy. Można powiedzieć, że polskim twórcą zostałam już wtedy, kiedy w wieku dwóch lat narysowałm ołówkiem portret Andrzeja Drawicza ;) Albo kiedy pojechałam jako studentka ASP na stypendium na Łotwę i mogłam skonfrontować swoje umiejętności ze studentami z innych krajów Europy. Z kolei ostatnio miałam okazję reprezentować Warszawę na Dniach Polskich w Sztokholmie, właśnie jako twórca biżuterii z talerzy. Nie ważne jak "przygoda" się zaczęła, ważne, że trwa!

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Kiedy jadę autobusem i widzę kobiety w kolczykach mojego autorstwa!
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
Wyroby z polskiej porcelany i ceramiki: Bolesławca, Włocławka, talerzy z barów mlecznych typu Społem, GS.
Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
Z fajansu (włocławskiego lub kolskiego). Jest bardziej miękki niż inne rodzaje ceramiki, więc pozwala na stworzenie bardziej oryginalnych kształtów.
Jak wygląda proces tworzenia projektu?
Wybieram fragmenty porcelany, których chcę użyć i decyduję, czy najlepszy będzie na kolczyki, na naszyjnik, czy na broszkę. Następnie wycinam, szlifuję i zamieniam fragmenty talerzy w biżuterię.
Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?
Biżuteria - do noszenia na codzień. Zegary i lampki - do ozdoby domu.
Czy tworzysz spersonalizowane projekty?
Oczywiście. Każdy może zgłosić się do mnie z własnym materiałem.
Najbardziej nietypowe zamówienie u biżuteria z talerzy?
Ogromne kolczyki z kobaltowego talerza.
Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu...
sukienka z talerzy w naturalnej wielkości - instalacja wykonana na zlecenie instytucji Warsztaty Kultury w Lublinie, prezentowana podczas Nocy Kultury w 2018 roku. Dodatkowo wymieniłabym prace konkursowe: broszka z talerza wyciętego przeze mnie w kształt Polski oraz seria magnesów o tematyce warszawskiej: syrenka, Pałac Kultury, Rotunda i samochód warszawa - również wykonane z fragmentów talerzy!
Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?
Przede wszystkim na pomysł - są zaskoczeni kreatywnym wykorzystaniem odpadów. Wspominają, że nie mieli pojęcia, że da się coś takiego zrobić, albo przypominają sobie wzory znane z dzieciństwa. Rzadziej doceniają wykonanie. Nieraz słyszę, że "wystarczy potłuc talerz i gotowe". Dopiero kiedy wręczam im nieobrobiony fragment do wycięcia cęgami i oszlifowania, przyznają, że jednak to nie takie proste
.
Kim jest odbiorca produktów biżuteria z talerzy?
Idealny Klient, to ten, który "czuje temat". Doceni wykonanie, zachwyci się rzadkim wzorem, wróci z nietypowym zamówieniem.
Czym zaskakują Cię klienci?
Wiedzą na temat porcelany - wykorzystuję bardzo różne wzory, czasem trafi mi się jakiś fragment, którego pochodzenia nie znam. A Klienci opowiadają mi nieraz całe historie z dziedziny produkcji ceramiki w polsce i na świecie.
Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?
Niekończąca się ilość wzorów i kształtów.
Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższe kolekcje?
Czasem przywożę ciekawe talerze z podróży - udaje mi się wtedy włączyć oryginalny akcent do nowej kolekcji.
Jaki jest Twój styl?
Nieuleczalnie sportowy. Całe życie w adidasach, dżinsach i bluzie z kapturem, a po dniu w pracowni dodatkowo zakurzonych pyłem z porcelany.
3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...
adidasy, dżinsy i bluzy z kapturem!
Dzień w pracy zaczynam od...
spięcia włosów i założenia fartucha. Albo przebrania się w całości w strój roboczy.
Nie wyobrażam sobie pracy bez...
spokoju i skupienia. Dlatego najczęściej wyciszam telefon, zakładam słuchawki i pracuję sama.