Skąd pomysł na stworzenie marki?
Ten biznes jest w naszych genach i nie boimy się do tego przyznać. Produkcja skarpet to nasza rodzinna tradycja. Mamy ją już we krwi, więc cóż z tym zrobić? Od dziecka z podziwem przyglądaliśmy się naszym rodzicom, jak prężnie działają w branży włókienniczej. Naturalnie, więc z miłością do siebie przyszła miłość do skarpet!

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?
ZOOKSY powstały z miłości do kolorów, luzu i wszystkiego, co nietuzinkowe. Szukaliśmy nazwy, która będzie tak samo zwariowana jak nasze skarpetki – energiczna, zapamiętywalna i pełna charakteru. Chcieliśmy, żeby już samo słowo wywoływało uśmiech i budziło pozytywne skojarzenia.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?
Z natury jesteśmy niepokorni, więc swoją wrodzoną nutę szaleństwa zamieniliśmy w nitkę i tak powstały ZOOKSY! Postanowiliśmy, że zrobimy to inaczej. Z Łowicza – skarpetkowej stolicy Polski – obraliśmy kurs na świat… ale pod prąd, zupełnie inaczej, po swojemu, a nasze motto „zawsze dwa kroki przed wszystkimi” stało się naszym motorem napędowym.
Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Możliwość kreatywnego "wyżycia się" na produktach.
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
Zdecydowanie skarpetki z kolekcji ZOOKSY x Wedzicka - zaprojektowane przez naszą ulubioną designerkę Martynę Wędzicką-Obuchowicz. Ich fenomen polega nie tylko na odjechanych wzorach ale również na tym, że świecą w świetle UV. To inspiracja cudownymi latami 90.
Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
Nie uznajemy półśrodków. Od 2014 roku (czyli od samego początku) korzystamy z najwyższej jakości certyfikowanej bawełny czesanej.
Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?
Każdy proces tworzenia nowego produktu rozpoczyna się od burzy mózgów. Kiedy już nasze plany są doprecyzowane do akcji wkracza Monika. To właśnie ona przenosi nasze pomysły na skarpetki - tworzy projekt oraz wizualizację skarpet. Kolejny etap to stworzenie niezbędnych programów na maszyny i wyprodukowanie pierwowzorów. Jeśli spełnianą nasze wymagania (technologiczne jak i pod względem wizualnym), rozpoczynamy produkcję skarpet poprzedzoną zaprojektowaniem pudełek lub metek.
Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?
Nasze produkty to skarpetki, które podbijają stopy i serca milionów ludzi na wszystkich kontynentach! ZOOKSY najzwyczajniej idą w parze z pozytywnie zakręconymi, odważnymi i ciekawymi świata ludźmi!
Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?
Na tą chwilę nie tworzymy personalizowanych produktów. Jako producent tworzymy jednak projekty indywidualne na zamówienia.
Najbardziej nietypowe zamówienie?
Każde!
Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...
Bez dwóch zdań – nasza kolaboracja z ilustratorką Martyną Wedzicką! To projekt, który idealnie pokazuje, że skarpetki mogą być małym dziełem sztuki. Martyna to prawdziwa czarodziejka koloru i formy, a jej charakterystyczny styl po prostu aż prosił się o to, żeby trafić… na skarpetki. To była współpraca pełna twórczej chemii – od pierwszego szkicu do ostatniego ściegu. Jej ilustracje ożyły w formie, która porusza się razem z Tobą, a nie tylko wisi na ścianie. Dzięki temu stworzyliśmy coś więcej niż tylko dodatek do stylówki – to małe, noszalne dzieła sztuki, które mówią: "hej, jestem inny, mam coś do powiedzenia". Dla nas to projekt wyjątkowy – bo łączy świat artystycznej ekspresji z codziennym luzem i poczuciem humoru, które zawsze towarzyszy ZOOKSY.
Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?
Na to coś, co sprawia, że uśmiechasz się, zanim jeszcze założysz skarpetkę! Nasi klienci od razu wyłapują oryginalne wzory, które nie są przypadkową grafiką, tylko mają swoją osobowość. Doceniają to, że nasze projekty są inne niż wszystkie – trochę zwariowane, trochę artystyczne, zawsze z charakterem. Do tego jakość – bo fajnie wyglądać super, ale jeszcze lepiej, gdy skarpetki są miękkie, wygodne i nie znikają w praniu jak single z Tindera. No i opakowania – bo kto powiedział, że skarpetki nie mogą być prezentem-marzeniem? Krótko mówiąc: ludzie kochają ZOOKSY za design, który przyciąga oko, i jakość, która zostaje na dłużej.
Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta
Nasz idealny klient? To ktoś, kto ma dystans do siebie i świata, nie boi się koloru i lubi rzeczy z charakterem. Może być grafikiem, nauczycielką, programistą albo mamą trójki dzieci – nie chodzi o to, kim jest, tylko jakim jest. Ma odwagę, żeby wyrażać siebie, nawet jeśli zaczyna od... skarpetek. To osoba, która wie, że życie jest za krótkie na nudne dodatki. Lubi oryginalność, docenia dobry design i jakość, ale też uśmiecha się na widok rzeczy nieoczywistych. Szuka prezentu z pomysłem albo po prostu poprawia sobie dzień kolorowym akcentem. ZOOKSY to dla niej nie tylko skarpetki – to mała deklaracja stylu (i poczucia humoru).
Czym zaskakują Cię klienci?
Tym, jak bardzo czują nasze skarpetki! Czasem mamy wrażenie, że czytają nam w myślach – zanim jeszcze wypuścimy nowy wzór, oni już piszą, że chcieliby coś w tym klimacie. Ich kreatywność też totalnie nas zaskakuje – noszą ZOOKSY do garnituru, do crocsów, na święta, na randki, a nawet na śluby! (tak, serio!)
Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?
można założyć na stopy. Inspirują nas ludzie – prawdziwi, z dystansem do siebie, którzy potrafią cieszyć się drobiazgami. I przede wszystkim – nasi klienci. To oni są naszą największą inspiracją, bo pokazują, że to, co robimy, ma sens i daje radość. A radość to dla nas najpiękniejszy wzór.
Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?
Inspiracje są wszędzie – w kolorach miasta, starych ilustracjach, naturze, popkulturze i codziennych sytuacjach. Czasem wystarczy spacer po Łowiczu albo zabawne hasło zapisane na marginesie. Śledzimy trendy, ale zawsze dodajemy do nich coś od siebie – odrobinę humoru, koloru i łowickiego luzu. Najlepsze pomysły często rodzą się wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.
Jaki jest Twój styl na co dzień?
Na luzie, z przymrużeniem oka i zawsze z kolorowym akcentem – wiadomo, skarpetki robią robotę! Uwielbiamy łączyć wygodę z czymś, co wywołuje uśmiech. Trochę streetwearu, trochę vintage, czasem coś totalnie od czapy – byle było autentycznie i po swojemu.
3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...
Kolorowych skarpetek – najlepiej z charakterem! Oversize’owej bluzy, w której można podbić świat albo poleżeć na kanapie. Czegoś totalnie dziwnego, co wygląda jak z ciucholandu marzeń – na wypadek nagłego przypływu odwagi. Bo styl to zabawa, nie obowiązek.

Dzień w pracy zaczynam od...
rozmowy ze swoim teamem oraz obowiązkowo od kawy!
Nie wyobrażam sobie pracy bez...
Dobrej kawy, głośnej muzyki i ludzi z fajną energią. No i oczywiście... kolorów! Bez nich byłoby po prostu zbyt nudno, a my przecież robimy skarpetki, które mają rozjaśniać dzień – nie tylko stopy.