Co było impulsem do stworzenia własnej marki?
Impulsem do stworzenia własnej marki tak naprawdę była naturalna potrzeba tworzenia. Zaczęłam coś robić, dzieliłam się tym z innymi, spotykało się to z pozytywnym odbiorem – i tak to się potoczyło. Wszystko wyszło bardzo organicznie, bez większego planu – po prostu podążałam za tym, co czułam i co mnie cieszyło.
Jak długo trwały poszukiwania idealnej nazwy i dlaczego właśnie ta została wybrana?
Nazwa powstała podczas projektu, który robiłam na studiach. Mieliśmy stworzyć branding, stronę internetową/portfolio swojej działalności artystycznej. I tak zostało do dziś.
Co wyróżnia produkty p.art.able Paulina Jaroszewska na tle innych dostępnych na rynku?
Obrazy, które tworzę, są niepowtarzalne, nigdy nie maluję kopii swoich obrazów. Nie powielam ich, wkładam w nie swoje przeżycia i uczucia, których nie da się odtworzyć ponownie. Po co malować obraz, który już został namalowany.
Czy łatwo było odnaleźć się na rodzimym rynku z autorską marką?
Nadal się nie odnajduję.
Czy pamiętasz pierwszego klienta lub pierwsze zamówienie? Jakie to było uczucie?
To było ogromne przeżycie! Towarzyszyła mi mieszanka radości i stresu. Z jednej strony byłam podekscytowana, że ktoś zaufał mojej twórczości, a z drugiej – pojawiły się wątpliwości: czy na pewno się spodoba? Czy spełnię oczekiwania? To był ważny moment, który dodał mi odwagi, żeby iść dalej.
Co daje Ci największą satysfakcję w codziennym prowadzeniu marki?
Tworzenie pozwala wzrastać - intelektualnie i emocjonalnie. Nadaje głębszy sens.
Czy zdarzyło Ci się stworzyć coś zupełnie „przypadkiem", a okazało się hitem?
Odnalezienie własnej drogi twórczej zaczęło się trochę przypadkiem – po prostu zaczęłam eksperymentować, próbować różnych rzeczy, bez konkretnego celu. Powstały obrazy zupełnie spontanicznie, bez planu, a później okazywało się, że właśnie to!
Co najbardziej inspiruje Cię do działania?
Inspirują mnie nowe materiały i pomysły. Uwielbiam moment, kiedy trafiam na coś, czego jeszcze nie próbowałam – od razu uruchamia się we mnie chęć do pracy.
Po jakie tworzywa, surowce lub narzędzia sięgasz najczęściej w swojej pracy?
Bardzo lubię wykorzystywać naturalne materiały: jutę, sizal, drewno, papier, piasek.
Jak wygląda Twój proces twórczy — bardziej improwizacja czy plan?
To połączenie planu i improwizacji. Zazwyczaj mam jakiś ogólny zarys, pomysł w głowie, ale całość rozwija się bardzo spontanicznie. Nie trzymam się sztywnego schematu – pozwalam, żeby tworzenie miało w sobie przestrzeń na intuicję i przypadek. Często sama nie wiem, jaki będzie efekt końcowy, i to właśnie jest w tym najciekawsze.
Z jakiego projektu jesteś najbardziej dumna i dlaczego?
Nie mam takiego chyba.
Gdybyś miała wskazać flagowy produkt marki p.art.able Paulina Jaroszewska - który by to był?
Nie ma takiego, każdy jest na swój sposób unikalny i niepowtarzalny.
Dla kogo tworzysz swoje produkty?
Dla osób, które poszukują nie tylko ładnego obrazu, ale dla tych, którzy poszukują czegoś wyjątkowego. Oraz oczywiście dla siebie, bo dają mi satysfakcję.
Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?
Personalizacja polega więc głównie na dostosowaniu istniejących pomysłów do indywidualnych potrzeb. Dopasować projekt do wizji, zachowując przy tym mój styl.
Czy masz twórcze dziwactwa, z których się śmiejesz?
Oczywiście, wiszą u rodziców!
Jaką emocję najczęściej próbujesz „przemycić" do swoich projektów?
Najczęściej staram się przemycić do swoich projektów emocje, które aktualnie przeżywam. Zazwyczaj są to te trudniejsze, mniej przyjemne stany – tworzenie jest dla mnie formą przepracowywania ich, taką osobistą terapią. Dzięki temu każdy projekt ma w sobie coś autentycznego i szczerego – jest odzwierciedleniem mojego wewnętrznego świata w danym momencie.
Jak reagujesz na ciszę – inspiruje Cię czy męczy?
Inspiruje, wolę pracować w ciszy. Sama, ze sobą.
Czy masz rytuał na „gorszy dzień w pracowni"?
Po prostu odpuszczam. Jeśli czuję, że to nie jest mój dzień, nie zmuszam się do tworzenia na siłę. Daję sobie przestrzeń, żeby odpocząć, nabrać dystansu i wrócić wtedy, kiedy znów poczuję potrzebę działania.
Co zmieniło się w Tobie od czasu, gdy zaczynałaś swoją przygodę z marką?
Nabrałam pewności co do sztuki, którą tworzę w ramach p.art.able Paulina Jaroszewska.
Jakie masz plany lub marzenia związane z rozwojem marki p.art.able Paulina Jaroszewska?
Czas pokaże, nie mam konkretnych planów.
Jaką myśl, radę lub słowo otuchy przekazałabyś sobie z czasów, gdy wszystko dopiero się zaczynało?
Uwierz w siebie, nie poddawaj się, poszukuj własnej drogi.