papierkarnia

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Dawno, dawno temu jedna dziewczyna, na lekcjach matematyki, zamiast liczyć, na papierze ksero rysowała kartki dla koleżanek i chłopaków, w których się podkochiwała. I rysowała tak od podstawówki, przez gimnazjum, liceum i studia... Ale rysować nie umiała więc zaczęła wycinać i sklejać.     

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Nazwa powstała z gniewu. Nie miała być "papierowa", ale po zwinięciu w kulkę kilku kolorowych kartek z pomysłami i ciśnięciu nimi do kosza, powstała PAPIERKARNIA. 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Chyba właśnie od tych lekcji matematyki, bo kartki, które powstały w tamtym okresie moi znajomi mają do dziś ;). 

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Myśl, że robię to dla kogoś. Wierzę, że ta kartka pełna dobrych słów, choć najpewniej trafi w końcu na dno szuflady, zostanie po jakimś czasie odnaleziona i coś się zadzieje w sercu, zadrży kącik ust. Mam nadzieję, że tworzę wspomnienia. 

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Zdecydowanie zaproszenia komunijne z serii "Biała Piwonia". Każdego roku cieszą się coraz większą popularnością, co mnie bardzo cieszy, ale i zaskakuje jednocześnie, bo produkuję ich szaloną ilość. Lubiane są też bardzo zwierzakowe kartki ślubne i toppery na torty - zwłaszcza "Farma". 

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Moją miłością jest papier kraftowy, ale równie mocno kocham kolor stworzyłam swoją bazę papierów kolorowych, które łączę z tym tak zwanym "szarym papierem". Do tego papiery we wzory, grafiki, trochę guzików, lniany sznurek i już. 

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Najczęściej zaczyna się podczas kończenia innego projektu. Wtedy muszę wszystko przerwać i zanotować, bo pomysł potrafi uciec tak szybko, jak się pojawił. 

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Zasada jest prosta - mają cieszyć oko i serce. Robię kartki, zaproszenia i papierowe dekoracje, które mają sprawić, że ważna chwila będzie jeszcze bardziej wyjątkowa. Mają być piękną pamiątką. 

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Oczywiście. Wszystkie moje prace są personalizowane chociażby przez to, że umieszczam podany przez klienta napis na przodzie kartki, czy na topperze. Mogę też wprowadzać drobne zmiany w istniejących projektach (zmienić kolor, czcionkę itp. ).         

Najbardziej nietypowe zamówienie?

O rety, było ich tyle, że już przestały być nietypowe, choć kartka ślubna z rozbitym samochodem, chyba zawsze mnie będzie troszkę zadziwiać ;).

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Zwierzakowe kartki ślubne! Mają w sobie tyle ciepła i pozytywnej energii. Są przeboskie! 

Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta

To ktoś, kto lubi sprawiać innym drobne radości. Ktoś, kto wyśle kartę do przyjaciela, bo ten miał gorszy czas. Ktoś, kto wyśle też kartkę zupełnie bez powodu, o tak, bo po prostu chce dać znać, że myśli. To ktoś, kto po prostu ceni rękodzieło i lubi dawać upominki czymś się wyróżniające, dopasowane do bliskich.

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Codzienność właśnie i potrzeby moich bliskich, bo często projekty, które trafiają do oferty powstały z błagania "ale zrobisz mi to na jutro"? 

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

W moim własnym zeszycie, który ma już miliardy zapisanych strony z pomysłami. 

Jaki jest Twój styl na co dzień? 

Na co dzień to jest wygodnie, szaro, ale z jakimś kolorowym akcentem.                                                                                      

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

to kolorowe skarpetki, wygodne dresy i kartka pełna dobrych słów.                                                                                                     

Dzień w pracy zaczynam od... 

no kawy ;).                                                                                                                                                                                                                                      

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

odrobiny chaosu, wyobraźni i klientów :D.