NAWROTANKA

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Chcę ubierać kobiety w niebo, takie kolorowe i wygodne, w którym czujemy się Piękne i możemy działać zapominając o kompleksach.

Jak powstała nazwa firmy NAWROTANKA? Co było inspiracją?

Nazwa mojej marki NAWROTANKA zawiera w sobie kilka znaczeń. 
1. NAWRÓCENIE to ZMIANA MYŚLENIA (nie tylko w kontekście religijnym). Chciałabym nawrócić kobiety do zmiany myślenia o własnych ciałach i kanonie Piękna w codzienności, aby ulice miast przestały być szare, a sukienki ubierane tylko od święta. Moja misja: UBIERZ SIĘ W NIEBO oznacza że jest wygodnie i Pięknie jednocześnie.
2. NAWROT to moje nazwisko, nie ma żadnej Anki(na imię mam Paulina ;)
3. NAWROT to ulica w Łodzi, gdzie mieszkałam podczas studiów z przyjaciółkami. Znajomi nazywali nas żartobliwie NAWROTANKI i to słowo jest dla mnie SYNONIMEM PRZYJAŹNI (takiej bliskiej, akceptującej różnorodność) Ja zmieniłam swoje myślenie dzięki przyjaciółkom, które pomogły mi dostrzec i przyjąć własną #wrażliwość a nie tylko racjonalność.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Kiedy zmaterializowała się w mojej głowie myśl, a właściwie wielkie pragnienie serca i tęsknota za którą przeprowadziłam się jako 19latka do obcego miasta (z Trójmiasta do Łodzi) nie spodziewałam się, że tyle zajmie czasu jej urzeczywistnienie. (Wtedy życie ideą było łatwiejsze - ograniczała mnie tylko wyobraźnia - nie myślałam o funduszach na produkcję, tworzeniu planu marketingowego czy logistycznych zagwostkach...) 

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Patrzenie na realne kobiety, które ubierają się w niebo i dzielą się swoim zachwytem.Mój wymarzony świat to taki, który jest Piękny i funkcjonalny (nie potykam się na wysokich szpilkach drobiąc małe kroczki w garsonce). Każda z nas ma ze sobą kawałek nieba (w postaci sukienki, gumki do włosów, torby...) która przypomina, że jesteś bezpieczna, kochana, dostrzeżona (ale niekoniecznie obserwowana). Jak patrzysz na opływającą Twoje ciało wzorzystą tkaninę, to masz zachwyt w oczach i uczucie błogiego komfortu/satysfakcji. Ubranie nareszcie nie jest twoim więzieniem, a rajem dzięki któremu możesz wziąć głębszy wdech, nie skupiając się na braku i posiadaniu więcej/lepiej/szybciej. Otulona kwietnymi łąkami i falami oceanu zaufania idziesz i po prostu realizujesz swoje cele, pozostając uważna na swój wewnętrzny głos, wrażliwość, pragnienia zamiast biegać za chwilowymi trendami. Noszenie wygodnych i kolorowych sukienek daje mi wielką radość każdego dnia. Wierzę, że tysiąc radosnych kobiet, które nie zamartwiają się swoimi kompleksami a czują się Piękne wpływa na atmosferę w ich rodzinach - stosunku do mężów, dzieci, przyjaciół oraz podejmowanych codziennie wyzwań w pracy i domu (tu wkracza wprost proporcjonalnie skala matematyki??? ilości szczęśliwszych ludzi). Uśmiech, poczucie wyjątkowej wartości jaką w sobie nosimy, radość bycia #ubranawniebo, ta cudowna satysfakcja żywej świątyni stworzenia i #Piękna jakie Bóg złożył w każdej z nas. Zamiast się ukrywać, pokażmy to wewnętrzne światło.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

KIMONA w autorskie printy nawiązujące do moich murali

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Kocham naturalne materiały: WISKOZĘ która głaszczę skore przy każdym ruchu i łapie najmniejszy podmuch wiatru latem oraz wytrzymałą bawełnę, która pozwala skórze głęboko oddychać. Wiskoza zrobiona z celulozy = drewna czyli jesteście ubrane w las, który z Wami oddycha. Materiał ma bardzo przyjemny dla skóry splot tkaniny, który miękko się układa głaszcząc ciało przy każdym ruchu.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Moją inspiracją jest natura - to od zachwytem Pięknem przyrody zaczyna się cały proces twórczy - powstają w mojej głowie pomysły, zestawienia kolorów i motywów, które szkicuje na papierze. Wzory rysuję ręcznie - jestem tutaj oldscholowcem, lubię ten ślad ludzkiej ręki w designie, a dzięki technologii cyfrowego druku na tkaninie można się ubrać w dzieło sztuki na którym widać mój ślad pędzla.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Sukienkoterapia :) Dla mnie nie jest bez różnicy czy kupisz wymarzoną sukienkę, która rzeczywiście będziesz nosić czy eksponat do szafy. Nie jest mi obojętne kto nosi moje sukienki. Chcę uszczęśliwiać kobiety, nawracać na myślenie o sobie dobrze, nie tylko chwilową radością z zakupu ale za każdym razem kiedy będzie ubrana, będzie czułą się ubrana w niebo. Że jest warta jako osoba tych kilkuset złotych luksusu, które nie będą czekać w szafie na idealna okazję a będzie noszona teraz, codziennie nie tylko od święta jak serwis do kawy u babci. Wiem jak źle dopasowane ubrania moga wykrzywić obraz siebie - tej niedopasowanej "co we wszystkim źle wygląda". To jest kłamstwo. Nie ma 1 oblicza Piękna. Projektując ubrania myślałam o ciele - o plastyczności (nie jesteśmy z plastiku ani marmuru), zmienności (po homeoffice +kg, ciąża, dieta itd) , o tym że się rusza a nie tylko pozuje do zdjęć. Moim celem było stworzenie ciałolubnych sukienek, takiego pierwszego kroku do polubienia siebie samej przez kobietę. (mamy przedziwna skłonność do skupiania się na brakach i kompleksach, bo zamiast na działaniu myślimy jak wyglądamy) MARZĘ o świecie promieniejących wewnętrznym Pięknem kobiet. Nie ważne czy w kanonie czy poza (figury, wagi, wzrostu). To też moja droga. Droga do stawania się kobietą, która jest i nie wstydzi się, nie ukrywa swojej siły, talentu, inteligencji, wrażliwości. Która może być widoczna, a nie jedna z wielu w jeansach. 

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Printy nawiązujące do moich murali - można się ubrać w ulubione dzieło sztuki

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Wiskozę która głaszcze ich skórę i unikatowe printy

Kim jest odbiorca produktów NAWROTANKA? Określ idealnego klienta

CEL KOLEKCJI. DLA KOGO? PO CO? Z JAK INTENCJA?
Powstała z głębokiej potrzeby bycia ubrana w niebo. Takie, że dotyk tkaniny na skórze był czysta przyjemnościa, a patrzenie na kolorowy print zachwycał. Ubranie jest najbliżej nas, często jest źródłem stresu - krzywdzącym “dowodem” na niedopasowanie do panującego kanonu urody/mody, która często zapomina że ciało jest plastyczne, rusza się nie marmurowym posągiem. Moje klientki są różnorodne - jak kwiaty na łące, każda jest wyjątkowa ale łączy je umiłowanie do kolorów i printów oraz wygodnych krojów i naturalnych materiałów.

Czym zaskakują Cię klienci?

Pomysłami na stylizacje i szczerą radością z noszenia ubrań które zaprojektowałam - to mnie napędza do dalszego działania.

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Wizja ubierania w niebo - że miasto zakwitnie kolorem a kobiety uśmiechem (wynikającym z dobrego czucia się z samą sobą, takiej ciałopozytywnej akceptacji.)

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

Podróże i natura - kolekcjonuję momenty zachwytu i przelewam je na design. Nie myślę kolekcjami wiosna/lato a raczej motywami printów np akwarelowych głebin oceanów, falujących kwiatów na łace czy leśnych owoców i zwierzątek ukrytych w gąszczu gałęzi.

Jaki jest Twój styl na co dzień?

 
Przede wszystkim kolorowy i wygodny, czasem zwiewne boho sukienki innym razem oversizowe płaszczobluzy które otulają i dają dużo luzu do działania.

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

KOLORÓW! A dokładniej: różowego, turkusu i chabrowego :)
Zwiewnej SUKIENKI z wiskozy, ciepłej PŁASZCZOBLUZY na chłodniejsze dni no i WYGODNYCH butów!

Dzień w pracy zaczynam od...

  herbaty :)

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

kolorów