ładnie piszę pracownia

ładnie piszę pracownia

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych
Opinie

O MARCE

Pracownia Ładnie Piszę to miejsce, w którym tworzę niepowtarzalne personalizowane projekty na różne okazje – począwszy od ręcznie pisanych pamiątek i życzeń, po cyfrowe projekty zaproszeń i kartek okolicznościowych, a także ręcznie malowane kubki i portrety cyfrowe. Wszystkie ilustracje projektuję sama, stosując tradycyjną technikę malowania akwarelami, jak również technikę rysunku cyfrowego i druku. Moje hasło to „podaruj wspomnienia”, bo wierzę, że personalizowany prezent to coś więcej niż przedmiot. To wyjątkowy sposób, by powiedzieć: „Jesteś dla mnie ważny”. Personalizowane upominki pokazują, że dbasz o każdy szczegół i zależy Ci na czymś, co pozostanie w sercu na długo. Chcę, żeby moje produkty nie tylko cieszyły oko, ale także niosły wartość i tworzyły wspomnienia na całe życie. W mojej pracowni realizuję zarówno indywidualne zamówienia od jednej sztuki, jak i większe projekty, dostosowując każdy detal do Twoich potrzeb. Jeśli szukasz unikalnych zaproszeń, eleganckich kartek, czy spersonalizowanych prezentów, znajdziesz tutaj to, czego potrzebujesz. Zawsze staram się, aby każdy projekt był odzwierciedleniem mojej pasji i zaangażowania, a efekt końcowy spełniał Twoje oczekiwania. Większość produktów możesz spersonalizować, tak aby w pełni odpowiadały Twoim potrzebom. Jeśli masz pytania lub chcesz omówić swój projekt, skontaktuj się ze mną – chętnie odpowiem na wszystkie pytania i pomogę w realizacji Twoich pomysłów.

Opinie ładnie piszę pracownia

informacja o opiniach
Justyna Świetny kontakt, szybka realizacja . Jestem bardzo zadowolona z przebiegu zamówienia . Polecam serdecznie !!
Zuzanna Bardzo ładne zaproszenia. Prosta forma. Przyjemne dla oka.
Aleksandra Polecam gorąco!
automatyczna opinia
Sylwia Ekspresowa realizacja.
automatyczna opinia
Irena Super kontakt, polecam.
automatyczna opinia
Paulina Wszystko ok!
automatyczna opinia
Wioletta Polecam!
automatyczna opinia

Wywiad z ładnie piszę pracownia

Co było impulsem do stworzenia własnej marki?

Wszystko zaczęło się od mojego zainteresowania hand letteringiem i kaligrafią nowoczesną. Początkowo wykonywałam różne przedmioty (kartki, ręcznie malowane kubki) swoim znajomym. Pomyślałam w końcu: „a może by tak... zrobić z tego biznes?" ;) Zarabianie na pasji – to spełnienie moich marzeń.

Jak długo trwały poszukiwania idealnej nazwy i dlaczego właśnie ta została wybrana?

Nazwa mojej marki ewoluowała, ale w końcu wybrałam taką, która jest najprostsza w przekazie – jak tylko się da, a do tego oryginalna i trochę zaczepna. Ładnie piszę – w tym jednym, krótkim zdaniu zamyka się to, co kocham robić.
ladnie-pisze-pracownia-sklep.jpg

Co wyróżnia produkty ładnie piszę pracownia na tle innych dostępnych na rynku?

Jestem malutką marką, działam samodzielnie, a do każdego przedmiotu podchodzę indywidualnie. To, co mnie wyróżnia, to praktycznie nieograniczone możliwości personalizacji i kontakt z klientem na każdym etapie zamówienia. Mam wielu powracających klientów – to dla mnie najcenniejszy dowód uznania.

Czy łatwo było odnaleźć się na rodzimym rynku z autorską marką?

Oferta podobnych produktów jest spora, ale staram się nie spoglądać na innych, tylko robić swoje.

Czy pamiętasz pierwszego klienta lub pierwsze zamówienie? Jakie to było uczucie?

Przyznam, że nie pamiętam dokładnie, które zamówienie było moim pierwszym, bo działam już kilka lat. Pamiętam jednak, jakie było moje pierwsze zamówienie na platformie Pakamera – była to kartka świąteczna z moją autorską ilustracją. Samo spakowanie tej kartki było wielkim wydarzeniem i stresem – czy aby na pewno klient będzie zadowolony? Teraz już nie stresuję się, bo klienci często do mnie wracają, a to oznacza, że podoba im się to, co dla nich stworzyłam.

Co daje Ci największą satysfakcję w codziennym prowadzeniu marki?

Pozytywny feedback i miłe opinie – to zawsze cieszy i dodaje skrzydeł.

Czy zdarzyło Ci się stworzyć coś zupełnie „przypadkiem", a okazało się hitem?

O tak! Mam taką jedną kartkę (nie zdradzę którą ;)), którą planowałam wycofać, bo po prostu nie do końca podoba mi się wzór, który zaprojektowałam i nieco kłóci się z moją obecną estetyką. Jednak jest ona bestsellerem na Pakamerze! To pokazuje mi tylko, że warto dawać szansę wszystkim pomysłom, bo nigdy nie wiadomo...

Co najbardziej inspiruje Cię do działania?

Zadowoleni klienci i ich czasem naprawdę szalone pomysły – uwielbiam wyzwania!

Po jakie tworzywa, surowce lub narzędzia sięgasz najczęściej w swojej pracy?

Farby i pędzle – do malowania kubków, stalówka na obsadce i tusz – do kaligrafii. Ale są dni, gdy godziny spędzam przy tablecie, projektując nowe ilustracje.

Jak wygląda Twój proces twórczy — bardziej improwizacja czy plan?

Różnie to bywa. Czasem pomysł wpada w najmniej spodziewanym momencie – wtedy albo daję mu „poleżeć", albo od razu przechodzę do działania.

Z jakiego projektu jesteś najbardziej dumna i dlaczego?

Nie jestem w stanie wskazać jednego, konkretnego projektu, ale najbardziej jestem dumna z tych, które robię na indywidualne zamówienie – zawsze się wtedy wzruszam.

Gdybyś miała wskazać flagowy produkt marki ładnie piszę pracownia – który by to był?

Kubek „To mogło być wino" – maluję ten wzór od jakichś 5 lat, doczekał się kilku plagiatów, a klienci go uwielbiają.

Dla kogo tworzysz swoje produkty?

Dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż kolejnego nudnego prezentu. Dla tych, dla których ważne jest budowanie wspomnień – tu i teraz.

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Prawie każdy mój przedmiot można spersonalizować i klienci często korzystają z tej możliwości: dodanie życzeń wewnątrz kartki (drukowanych lub pisanych ręcznie) lub daty/imion na okładce, dodanie imienia na kubku lub zupełnie nowego hasła. Czasem piszą do mnie też klienci, którzy potrzebują zupełnie nowego projektu stworzonego od zera.

Czy masz twórcze dziwactwa, z których się śmiejesz?

Zdarza mi się rozpakowywać paczkę i pakować ponownie, aby sprawdzić, czy na pewno dobrze zabezpieczyłam zawartość i nic się nie wygniotło...

Jaką emocję najczęściej próbujesz „przemycić" do swoich projektów?

Cały wachlarz emocji klientów – wzruszenie, poczucie bliskości i miłości. Od siebie dodaję troskę.

Jak reagujesz na ciszę – inspiruje Cię czy męczy?

Nie lubię ciszy – lepiej tworzy mi się w chaosie.

Czy masz rytuał na „gorszy dzień w pracowni"?

Wtedy po prostu nie robię nic – daję odpocząć myślom i robię miejsce na nowe pomysły.

Co zmieniło się w Tobie od czasu, gdy zaczynałaś swoją przygodę z marką?

Zaczęłam bardziej zwracać uwagę na szczegóły, rozwinęłam swoją artystyczną stronę i zaczęłam samą siebie postrzegać jako artystkę z poczuciem misji. Sama również stałam się bardziej sentymentalna.

Jakie masz plany lub marzenia związane z rozwojem marki ładnie piszę pracownia?

Marzy mi się... pracownia :) Miejsce, gdzie mogłabym tworzyć i zapraszać innych do wspólnego tworzenia.

Jaką myśl, radę lub słowo otuchy przekazałabyś sobie z czasów, gdy wszystko dopiero się zaczynało?

Odwagi, dziewczyno.