Kams Candles Diary

Kams Candles Diary

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

Mam na imię Kamila i prowadzę manufakturę zapachowych świec sojowych w duchu mindfulness - Kams Candles Diary. Kamsowe świece są pamiętnikiem w postaci zapachów. Dodatkowo ich zadaniem jest wsparcie w technikach mindfulness (uważności) - medytacje, relaksacje, praca z myślami i wiele wiele innych. Symbolem marki jest motyl. Od kiedy pamiętam ich różnorodność była dla mnie inspirująca i intrygująca. Zawsze staram się patrzeć na ludzi tak jak na motyle, indywidualnie oraz dostrzegając wielowymiarowe piękno i unikatowość. Co więcej motyle oznaczają dla mnie otwartość na zmiany, a te są jednymi z niezmiennych aspektów w naszym życiu. Świece od maleńkości były dla mnie namiastką bezpieczeństwa i intymności, a nawet prywatności. Przygodę z handmadowym tworzeniem świec rozpoczęłam w 2019r. Podczas już pierwszego topienia wosku wiedziałam, że jest to odnaleziony fragment mojego DNA. Z czasem zapachy stały się dla mnie formą do wyrażania siebie, opowiadania historii. W maju 2023r. powstała inicjatywa Kams Candles Diary a wraz z nią kolekcja podstawowa. Cieszę się, że tutaj jesteś. Rozgość się, odkrywaj i działaj! Niech płomyk będzie z Tobą!

Wywiad z Kams Candles Diary

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Bodźcem do stworzenia swojej marki była potrzeba niezależności, pracy twórczej i przede wszystkim swoboda w działaniu, co z pewnością „własne miejsce" umożliwia.
kams-candles-diary-sklep.jpg

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Chęć wyrażenia się, przelania myśli, uczuć i wspomnień. A jako że świece i kreowanie zapachów daje mi ogromną satysfakcję i elastyczność, postanowiłam stworzyć własny pamiętnik przy użyciu tej formy. Więc do Kams Candles, pod którym początkowo, hobbystycznie tworzyłam, dodałam Diary i powstało Kams Candles Diary. Kams jest skrótem od mojego imienia. Dla moich przyjaciół od zawsze byłam Kamsem.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Myślę, że dalej ona trwa. Natomiast chyba jak u większości, trzeba było otworzyć się na social media (z którymi nie do końca byłam zaprzyjaźniona pod tym kątem) oraz obdarowywanie najbliższych tym, co się stworzyło.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Niezależność, tworzenie własnej komunikacji z odbiorcami oraz klientami i możliwość bycia sobą.

Co jest Twoim największym hitem sprzedażowym?

Nazwy, ponieważ są intymne i niejednokrotnie były super początkiem do rozmowy z klientem lub dyskusji na temat interpretacji zapachu.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Z takich, z którymi pracuje się najmniej problematycznie i są pozyskiwane/tworzone w etyczny sposób. Jeśli chodzi o produkcję świec Kams Candles Diary, przede wszystkim dla mnie istotny jest wosk, jego rodzaj i producent. Moim faworytem jest Kerasoy Container firmy Kerax, na którym pracuję już od lat. Dodatkowo jeśli chodzi o olejki zapachowe, to przede wszystkim dbam o to, aby stężenia, na których pracuję, były bezpieczne i nie posiadały żadnej klasyfikacji.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Zapewne wiele osób przy tym pytaniu oczekuje spektakularnych odpowiedzi, natomiast tworzenie nowego projektu np. nowej kolekcji wygląda u mnie, możliwe, że dość nietypowo - orientuję się, że za trzy/cztery miesiące zaczyna się wiosna, zatem fajnie byłoby wypuścić nową kolekcję Kams Candles Diary.

Dzień w pracy zaczynam od...

Krótkiej medytacji.