FORMIARZ

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Uwielbiam kolor i fakturę. Długo szukałam medium, które odwzorowywałoby moją kreatywność. Zaczęłam od dodatków do wnętrz, skończyłam na biżuterii i małych formach. Co jednak nie jest dziełem przypadku — skończyłam liceum plastyczne o profilu metaloplastyki. Potem studia projektowe. W dobie komputerów miałam wielką potrzebę tworzenia przedmiotów ręcznie. Dalej szukam i rozwijam proces tworzenia, staram się dojść do momentu, aż będę mogła wykonać prawie wszystko sama.

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Forma, a dokładniej formowanie przedmiotu nie tylko formą do odlewów, ale i szlifem. Chciałam zwrócić uwagę na to, że moje produkty są rzemieślnicze. Odlewy z gipsu są w 100% wykonywane przeze mnie. Jest to głównie robota ręczna.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Próby, błędy, eksperymentowanie z materiałem-robię to cały czas. Wsypuję, dolewam, nadlewam, szlifuję. Materiał zabezpieczam na różne sposoby lakierem o różnych stopniach połysku lub woskiem, który robię sama. Wcześniej działałam w różnych obszarach kreatywnych od filmów, tańca przez grafikę i tatuaż. Taka praca była ok do czasu, nim zostałam mamą, co jest wymagającym zadaniem, wtedy pomyślałam, że fajnie by było samemu ustalać godziny pracy. I na własne możliwości lokalowe zorganizować sobie miejsce pracy, a mam ich aktualnie 2. Pracuję jeszcze nad stworzeniem własnego Pop-up store z możliwością warsztatów i wdrożeniu produktu do butików i miejsc publicznych.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Nowe rzeczy, bywa czasem, że efekt mnie zaskakuje, czasem jest totalnie nietrafny. Nigdy do końca nie wiem, co uzyskam, mogę jedynie go przewidzieć. I to jest bardzo interesujące. Drugą rzeczą, którą uwielbiam, to sesje fotograficzne, w przeciwieństwie do przebywania w pracowni samej, tam wyżywam się towarzysko, ale też wizerunkowo. Moje przedmioty wyglądają naprawdę różnie na każdej z modelek. Moje przedmioty są dostępne w pojedynczych sztukach, co warto podkreślić. Nigdy nie uda mi się uzyskać idealnie takiego samego elementu/rzeczy. Niektóre z nich zabieram do własnej kolekcji.

Co jest Twoim największym hitem sprzedażowym?

Biżuteria z masą perłową, naszyjniki, kolczyki, popielnice i marmurkowane podstawki.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Stal szlachetna, masa perłowa, kamienie naturalne.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Czasem zamysł, czasem kolory lub elementy, które inspirują mnie do tworzenia kolekcji. Często pojawia mi się obraz w głowie, do którego dążę, ogólna koncepcja, którą przekształcam. Projekty na zamówienie muszę dopasować do klienta lub modelki. Wtedy to już zabawa z kolorem skóry, włosów przez stylizację i osobowość-to bardzo ważny element do uzyskania porządnego efektu.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Użytkowe, dekoracyjne, rozpieszczające. Gdy założę coś swojego, czuję się kompletna. Lubię, gdy biżuteria jest wygodna i nie uczula. Miałam z tym duży problem kupując w sieciówkach. Ważne jest też dla mnie, jak zakłada się i ściąga biżuterię, dlatego tak lubię zapięcia typu toggle.

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Głównie chodzi o kolor i metal, którego będę używać. Czasem wykończenie, które jest satynowe lub błyszczące. Czy element ma posiadać bąbelki powietrza, lastryko, być marmurkowany lub mieć masę perłową. Posiadam bazy, które można dowolnie przekształcać przy użyciu moich narzędzi w pracowni.

Najbardziej nietypowe zamówienie?

Chyba jeszcze takiego nie miałam...

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu...

Nie wiem, mam ich naprawdę dużo i wiele z nich lubię i noszę.

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Forma, faktura, wsypka, inkrustowanie, metal-czy jest antyalergiczny. Lekkość i miły w dotyku materiał do odlewów. Jakość. Unikatowość.

Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta

Kobiety-naprawdę różne i to jest piękne, oczywiście mam też klientów wśród mężczyzn, jednak tu bardziej zwracają uwagę na strefę home, kolekcja męska jest jeszcze w toku...

Czym zaskakują Cię klienci?

Różnorodnością, tym jak potrafią cieszyć się przedmiotem, sprawia mi to wielką przyjemność.

Co jest Twoją codzienną inspiracją do pracy?

Czasem muzyka, pogoda, nastrój, naprawdę wiele czynników wpływa na to, co stworzę. Zdarza się, że zaczynam od połączenia dwóch kolorów i dokładam do niego różne elementy, tak że wykonane danego dnia przedmioty wyglądają spójnie. Ostatnio było tak zimno, że spod mojej ręki wyszły tylko błękity, szarości i biele. Na drugi dzień słońce, a więc były czerwienie, pomarańcze i róże. Istna jesień!

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

W sobie, w tym co mi się podoba, o czym czytam, co oglądam. Czasem w trendach - choć nie staram się ślepo iść za tym, co modne, bardziej wsłuchuję się w klientów - czego potrzebują, w czym czują się dobrze, czego im brakuje? Co są w stanie nosić na co dzień, a co na ważniejszą okazję. Zadaję dużo pytań, w końcu produkty FORMIARZ są tworzone właśnie dla nich. Często testuję też na sobie. Wygoda jest dla mnie bardzo ważnym elementem życia.

Jaki jest Twój styl na co dzień?

Wygodny z akcentem kolorystycznym, minimalizm przełamany dodatkami. Bardzo ważny jest dla mnie kolor, lubię też miłe w dotyku materiały, len, wiskozę. Duże kolczyki noszę w weekend na wieczór, a na co dzień wygodne modele bez wiszących dodatków. Lubię naszyjniki i bransoletki z zapięciem toggle, co jest dla mnie przełomem w łatwości zakładania i zdejmowania biżuterii. Nie ukrywam, był to dla mnie zawsze duży problem.

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

Jeansy, długi beżowy sweter, wygodne buty.

Dzień w pracy zaczynam od...

Kawy i wlania ciepłej wody do wiadra. Serio potrzebuję go, by czyścić wszystkie przedmioty potrzebne mi do pracy, gips dość szybko stygnie. Następnie puszczam muzykę lub słucham wywiadów, bo tylko wtedy zazwyczaj mam na to czas.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Chwili ciszy, muzyki, telefonu, efektu...