fernandfelt

Co jest Twoim największym hitem sprzedażowym?

Zdecydowanie wszystkie produkty z makami! To niesamowite kwiaty - delikatne i wyraziste jednocześnie, kojarzą nam się z wczesnym latem, gdzie polskie łąki stają się czerwone od maków. W ofercie fernandfelt maki cieszą się niezwykłą popularnością. Choć tak naprawdę wiele wzorów ma swoje chwile bycia na topie - czasem od niechcenia ułożę rośliny i powstaje hit, innym razem sprzedaje się dopieszczona w szczegółach, zaplanowana kompozycja.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Zbieram cuda naszej polskiej natury. Od lutego do końca października żyję w rytmie zbiorów i suszenia sezonowych roślin. Czasem kupuję kwiaty w zaprzyjaźnionych kwiaciarniach. W fernandfelt korzystam z etui wykonanych specjalnie na nasze potrzeby, dbam o jakość naszych produktów, aby spełniały swoje obie podstawowe role - ochronną i estetyczną.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Mój proces twórczy wygląda zupełnie jak moje biurko w pracowni - totalnie chaotycznie. Rzadko wpada mi do głowy pomysł pod prysznicem, raczej siadam do pracy twórczej w momentach, gdzie znajdę na to chwilę i jeśli czuję flow, pęseta sama układa nowe wzory. Mam oczywiście głowę przepełnioną pomysłami, czasem tylko brak rąk do pracy. Każdy projekt fernandfelt powstaje w naturalny sposób.

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

Działam w zgodzie z naturą, dopasowując rytm nowych produktów z rytmem kwitnienia roślin. Zatem mam podział na cztery pory roku, niezmiennie od kilku lat. Każda wiosna, każde lato przynosi jednak coś innego. W fernandfelt inspiracje czerpię głównie z otaczającej nas przyrody.

Dzień w pracy zaczynam od...

ułożenia planu. Staram się być efektywna, jeśli ustalę ze sobą, co konkretnie jest do zrobienia, działam szybciej. Zawsze idę też zerknąć, jak utwardziła się żywica z poprzedniego dnia - czasem w etui wskoczy jakaś biedna mucha czy pyłek, lubię rzucić na wszystko kontrolnie okiem.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Kawy, dobrego światła, muzyki i bałaganu. To podstawa każdego dnia pracy w fernandfelt.