decotyw

decotyw

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

decotyw to rękodzieło inspirowane życiem codziennym, sztuką regionalną i pięknem Świata. Tworzę dla Was: nietuzinkowe, ręcznie malowane kartki okolicznościowe, akwarelowe karty, ilustracje i plakaty dla wnętrza (tego duchowego i domowego) oraz ręcznie haftowane tamborki i tekstylia. Przy tworzeniu kompozycji tradycyjnych haftów kociewskich bazuję na wzorach Marii Wespowej oraz tworzę własne kompozycje.

Opinie decotyw

Barbara Bezproblemowe zakupy
automatyczna opinia
Agata udane zakupy
automatyczna opinia

Wywiad z decotyw

decotyw-2746.jpg

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Wszystko zaczęło się od projektu na zaliczenie przedmiotu podczas studiów. Postanowiłam, że własnoręcznie wykonam tradycyjny strój kociewski oraz hafty do niego. Poczułam, że odnalazłam siebie i swoją pasję. Projekt wyszedł super, a filmik z tworzenia stroju można znaleźć na YouTube. Poznałam wtedy radość z tworzenia i projektowania, więc zdecydowałam pociągnąć temat. Obracałam się też wtedy w kręgu twórczych, przedsiębiorczych kobiet, u których miałam okazję poznać świat rękodzielniczki z bliska. Kilka haftów i akwareli później powstał markowy instagram i fejsbuk, a potem otworzyłam oficjalnie działalność. Decotyw jest moją przestrzenią twórczą, w której chcę się sobą dzielić z innymi. Daje mi samodzielność i poczucie spełnienia. To marka ode mnie dla Was.

Jak powstała nazwa firmy decotyw? Co było inspiracją?

Pobawiłam się w słowotwórstwo i wymyśliłam decotyw, który jest połączeniem paru słów bliskich mojej twórczości. Widzę to tak: "deco" od dekoracji i dekorowania, "eco" od tworzenia w duchu ekologii i sięgania po materiały możliwie najlepsze dla środowiska, "otyw" od motywu na sztukę, od kolektywu różnych form i metod projektowania, od pozytywu wobec tworzenia i wobec siebie. decotyw-kontakt.jpg

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Ukończyłam studia zupełnie niezwiązane ze światem artystycznym, chociaż swoją zawartością troszeczkę o niego zahaczały. Podczas studiów zaczęłam pomagać, a później pracować dla rękodzielniczki z Gdańska. Dzięki temu dużo przebywałam z innymi lokalnymi rękodzielniczkami w pracowni, na targach, jarmarkach i podczas spotkań towarzyskich. Udało mi się poznać ten świat "od środka" i wtedy udało mi się odnaleźć w sobie moją artystyczną stronę. Z każdym dniem pomysł na siebie i swoją markę stawał się coraz bardziej realny i przemyślany. Zaczęłam od wcześniej wspomnianego projektu na studia i potem ręce już same zaczęły działać. Moje wystąpienia jako samodzielna marka rękodzielnicza na razie były bardzo skromne, ale ze wsparciem moich drogich przyjaciółek rękodzielniczek wierzę, że się uda rozkręcić ten temat.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Największą radością dla mnie jest poczucie niezależności i spełnienia. Prowadzenie własnej marki znaczy, że mogę osiągnąć wszystko, bo przecież tylko ode mnie wszystko zależy. Mam sprawczą moc tworzenia i wymyślania nowych pomysłów / strategii. Czasami te myśli stają się onieśmielające, no bo przecież wszystko zależy ode mnie! Ale właśnie dlatego to uwielbiam, bo to ja decyduję, ja mogę naprawić błędy i ja mogę się jak najwięcej nauczyć.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Powiem Wam za jakiś czas! Dopiero rozpoczynam przygodę ze sprzedażą na większą skalę, więc hity niedługo się ujawnią... mam nadzieję!

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Najchętniej sięgam po materiały jak najbardziej naturalne - bawełna, len, wełna z drugiej ręki, eko papier. Jednym z moich założeń dla decotywu jest to, że w swoich działaniach będę kierowała się dobrem środowiska, Planety i mojego portfela, dlatego też część materiałów zdobywam z drugiego obiegu. Jestem fanką gospodarski cyrkularnej.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Skrótowo opisałabym to tak:
1. Inspiracja / moment / pomysł.
2. Motywacja do tworzenia / wena twórcza.
3. Skupienie i wizualizacja projektu.
4. Wykonanie projektu.
5. Podzielenie się nowym projektem ze Światem :)

Czym zaskakują Cię klienci?

Przede wszystkim miłym słowem i serdecznością, a także tym, że jeśli rękodzieło do nich przemawia to tworzy się między nami piękna nić porozumienia. 

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Czerpię inspiracje przede wszystkim z życia codziennego. Obserwuję ludzi, zwierzęta, przyrodę i samą siebie. Rysuję i przekształcam własne szkice na hafty. Przeszukuję Internet i literaturę, gdzie znajduję grafiki i teksty, które stają się moją inspiracją. Przy tworzeniu kompozycji tradycyjnych haftów kociewskich bazuję na wzorach Marii Wespowej oraz tworzę własne kompozycje. 

Dzień w pracy zaczynam od...

czarnej herbaty z dużą ilością soku z cytryny i cukrem! Szklany kubek staje przy moim laptopie lub w rogu biurka podczas malowania i towarzyszy mi w procesie twórczym. Przy herbacie sprawdzam również maile, potencjalne zamówienia i "strategicznie" przeglądam social media.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

muzyki lub dobrego podcastu oraz twórczego nastroju. Porządek na biurku też się przydaje, ale nie jest warunkiem koniecznym.