Skąd pomysł na stworzenie marki?
Ludzie często pytali o moje projekty by móc cieszyć się nimi we własnych domach. Postanowiłam wyjść im na przeciw i ułatwić im nabywanie moich grafik. Cieszę się, że to co robię sprawia przyjemność innym osobom. Lubię tworzyć. Rysować nauczył mnie tato, który był cholernie uzdolniony ale nie zdążył być doceniony przez ogół. Więc tak poniekąd tworzę za naszą dwójkę.
Jak powstała nazwa firmy Daga Skwarska? Co było inspiracją?
W mediach prosperuje pod własnym imieniem i nazwiskiem, ale można też spotkać mnie na mediach społecznościowych jako Dagiskalia taka zabawa słowem od didaskalie.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?
Tak naprawdę chyba od wstawienia pierwszej pracy na FP na fejsie, która była dość słaba.
Później starałam się już bardziej poświęcać sztuce.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Zabrzmi to dość banalnie ale jak dostaję fotkę od klienta z moją pracą na jego/jej ścianie to nie ukrywam uśmiechu.
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
Sitodruki z serii Po Azjatycku, w szczególności Rybki Koi. Osobiście jest również moim ulubionym. Uwielbiam w nim oniryczność.
Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
Papier, tusz, farba.
Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?
Na ogół dostaję olśnienia kiedy idę ulicą, pod prysznicem albo podczas rozmowy z kimś. Następnie muszę się "opatrzeć" więc przerzucam kolejną stronkę na pintereście. Następnie są kolory, które mają oddać wszelkie emocje. Jest szkic bądź kolaż z "Frankensteinów" na które wykorzystuje swoją rękę albo części ciała znajomych.
Następnie albo powstaje digital albo matryce pod sitodruki.
Kiedy w obroty biorę sitodruk to tak naprawdę wtedy zaczyna się zabawa. Mam w pracowni swój ulubiony fartuszek, który kiedyś był różowy.
Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?
Ozdobno-kojące. Chcę żeby moja praca mogła być idealnie pasującym elementem, który zagości w ich domach. Kiedy na zdjęciach przesłanych przez nabywców widzę jak fantastycznie zaaranżowali i zespoili moje dzieło z kich domem to serce rośnie.
Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?
Jak najbardziej. Dość często zgłaszają się do mnie osoby by móc mieć coś własnego. Można nawet powiedzieć, że mam już swoich szlachetnych stałych klientów. Bardzo mnie to cieszy, że mogę liczyć na ich zaufanie. Staram się by nasze relacje były ciepłe. Nie wyobrażam sobie traktować ich jak obcych skoro część "mnie" wisi u nich na ścianie.
Najbardziej nietypowe zamówienie u Daga Skwarska?
Krowa na rowerze jadąca na globusie, do dziś ją kocham. Był to projekt przygotowany dla rodziców jednej z klientek którzy kochali krowy i organizowali wycieczki rowerowe do różnych krajów. To była ich 60 rocznica. Jestem szczęśliwa, że mogłam im sprawić po części taki prezent.
Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...
Galgo. Sitodruk, który plakatem stworzonym by wesprzeć psy Galgo. Pieski, które są w Hiszpanii wykorzystywane do sezonowych polowań, a kiedy stają się niepotrzebne właściciele przedmiotowo skazują je na śmierć. Psy nie maja dla nich wartości ponieważ kosztują zaledwie 10 euro. Zysk z plakatów przekazuje fundacjom.
Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?
Na temat, wykonanie i jakość oraz na historię, która się z nimi wiąże. Często tworzę sztukę krytyczną i ta bardzo porusza osoby, które ją napotkają.
Kim jest odbiorca produktów Daga Skwarska? Określ idealnego klienta
Ludzie o dobrym sercu. Tacy którzy są otwarci na ludzi i na przyrodę. Ciekawi świata.
Czym zaskakują Cię klienci?
Tym jacy potrafią być kochani, otwarci i sympatyczni. W lutym 2020 roku złamałam kręgosłup. Moi klienci masowo wykupywali wtedy moje grafiki by móc wesprzeć mnie w tym trudnym okresie.
Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?
Wszystko co widzę wokół. Mam też trochę z pracoholika ponieważ muszę robić. Prawda jest też taka, że kreatywność można w sobie wypracować. Im więcej robisz tym łatwiej wszystko Ci przychodzi. Wszystko jest zahartowane codziennymi zmaganiami by poszerzać swój warsztat umiejętności. To jak kula śnieżna, która z każdym dniem staje się coraz większa.
Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?
Najnowszy cykl będzie poświęcony Mistrzom sztuki. Pokornie oświadczam, że nie zamierzam niczego poprawiać i ulepszać bo to są dzieła, które są wybitne w swoim jestestwie. Dla mnie to trochę zabawa forma i mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.
Jaki jest Twój styl na co dzień?
Uwielbiam lata 80 w połączeniu z nowoczesnymi rozwiązaniami. Cenie sobie perełki z lumpków czy odzysku. Musi być kolorowo i różnorodnie. Pattern albo fajna aplikacja jest zawsze mile widziana. Lubię też dziwne rzeczy. Nie boje się odważnych krojów. Jednak wybieram te do których nie użyto odzwierzęcych materiałów.
3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...
Kurtka jeansowa, wygodne sneakersy i oversizowa kiecka w fajne wzory.
Dzień w pracy zaczynam od...
Ciepłej herbatki i przeglądu maili.
Nie wyobrażam sobie pracy bez...
Ciasteczka w nagrodę