Skąd pomysł na stworzenie marki?
Od zawsze fascynowała mnie moda i biżuteria vintage, wizyta na pchlim targu to główny punkt każdej mojej podróży. Kocham też kamienie naturalne – za to, że każdy jest trochę inny, niepowtarzalny, że coś symbolizuje i posiada właściwości energetyczne, które mogą nas wspierać każdego dnia. Przez wiele lat tworzyłam inną markę biżuterii w technice soutache ale zawsze czułam pewien niedosyt i chęć tworzenia czegoś trwalszego, szlachetniejszego i przypominającego biżuterię, którą podziwiałam w muzeach i na targach staroci. Dlatego też, ukończyłam kilka kursów jubilerskich pod patronatem Związku Polskich Artystów Plastyków i po roku praktyki w zaciszu własnej pracowni mogę podzielić się z Wami swoją twórczością – biżuterią retro z misternymi wzorami, kwiecistymi motywami i przepięknymi kamieniami.

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?
Blooming Stones to w tłumaczeniu na j.polski "kwitnące kamienie". Tak jak kwitnąca roślina jest dla mnie najpiękniejszym jej etapem życia tak kamienie staram się zakuwać w najpiękniejsze oprawy aby dodawały im jeszcze więcej uroku i wyglądały "kwitnąco".
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?
W czasach kiedy studiowałam (ukończyłam Europeistykę i Gospodarkę Przestrzenną na UW) pojawił się nowy trend w Warszawie - były to targi rękodzieła. Od zawsze lubiłam pchle targi i właśnie targi z wyrobami miejscowych rękodzielników, które zazwyczaj odwiedzałam za granicą, w naszym kraju była to nowość. Początkowo organizowane w nocnych lub studenckich klubach, z czasem wyrosły na wielkie imprezy, podczas których podziwiałam twórców i ich dzieła. Od zawsze drzemała we mnie artystyczna dusza (wykonywałam wyroby z gliny, filcu, szyłam sobie torby, malowałam). Też zapragnęłam takiego życia, postarałam się o dofinansowanie z UP, założyłam firmę i zaczęłam tworzyć.
Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?
Zachwyt klientów i ich powroty:)
Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?
Duże pierścionki w stylu Vintage - Princess oraz kolczyki koła z kwiatową fakturą.
Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?
Ze srebra i kamieni naturalnych.
Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?
Najpierw powstaje on w mojej głowie, później dobieram elementy (kolor i fakturę kamienia, kształty) następnie rysuję i wycinam projekt aby przymierzyć jak będzie wyglądał na uchu czy na ręce.
Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?
Blooming Stones to biżuteria na co dzień z duszą i charakterem.
Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?
Tak, jak najbardziej. Personalizowane są oczywiście rozmiary pierścionków, można też skontaktować się ze mną i wybrać kamienie do biżuterii. Stworzyłam również specjalną kolekcję Rapsodia, w której jest możliwość wybrania swoich kwiatów urodzinowych, które zostaną uwiecznione na biżuterii.
Najbardziej nietypowe zamówienie?
Stworzenie kolczyków inspirowanych ulubionym obrazem klientki (była to rycina ze smokiem) :)
Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...
Grawerowany sekretnik z kamieniem szlachetnym - kilka sztuk znajdzie się w mojej najnowszej kolekcji, którą planuję na wiosnę.
Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?
Na jakość wykonania i kamienie.
Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta
Mój klient idealny to osoba, która ceni materiały szlachetne, z których wykonana jest biżuteria oraz podziwia świat dawnej biżuterii, misternych wzorów i kwiecistych motywów.
Czym zaskakują Cię klienci?
Znajomością właściwości kamieni naturalnych.
Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?
Biżuteria Vintage
Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?
Najczęściej podczas podróży oraz sięgam po stare fotografie ikon mody i znanych postaci z I połowy XX wieku.

Jaki jest Twój styl na co dzień?
Lubię kilka stylów, które wybieram w zależności od nastroju i pogody - boho, glam rock i vintage, a najchętniej łączę ich elementy. Najczęściej spotkacie mnie w czarnych botkach, zwiewnej, tiulowej spódnicy, czarnej ramonesce i biżuterii vintage chyba, że jestem w pracy - w pracowni preferuję styl casualowy.
3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...
Ciepły oversize'owy sweter, kolczyki kółka i czarna ramoneska.
Dzień w pracy zaczynam od...
porannej kawy i włączenia ulubionej muzyki.
Nie wyobrażam sobie pracy bez...
możliwości tworzenia czegoś własnymi rękami.