Agnieszka Osiecka RYSUJĘ BO SIĘ NUDZĘ

Agnieszka Osiecka RYSUJĘ BO SIĘ NUDZĘ

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

Cześć! Miło mi Cię widzieć! Nazywam się Agnieszka Osiecka i zajmuję się ilustracją cyfrową oraz grafiką. Na co dzień rysuję, szkicuję, zestawiam i kolażuję. Bawię się stylem i formą i - chociaż naukę mam już dawno za sobą - ciągle się uczę :) Znajduję inspirację we wszystkim, co mnie otacza, bo we wszystkim chcę widzieć piękno. Zapewniam - warto :) Ściskam mocno i zapraszam do spaceru po mojej wirtualnej galerii :)

Opinie Agnieszka Osiecka RYSUJĘ BO SIĘ NUDZĘ

Natalia Wszystko ok!
automatyczna opinia
Bogumiła Wszystko ok!
automatyczna opinia
Marcin Profesjonalna obsługa, polecam.
automatyczna opinia
Barbara Wszystko w porządku, polecam
automatyczna opinia
Paulina Udane zakupy
automatyczna opinia

Wywiad z rysujebosienudze

rysujebosienudze-2598.jpg
Skąd pomysł na stworzenie marki?

Ze sztuką związaną jestem od czasu studiów, kiedy to pilnie uczyłam się o filozofii, literaturze, kadrach i montażu na moim ukochanym Filmoznawstwie. Natomiast z grafiką cyfrową, do niedawna, nie było mi po drodze. Ale gdy przyszła pandemia, przyszły też zmiany. Nagle czasu zrobiło się jakby więcej i pojawiła się jakaś taka… potrzeba tworzenia. A że zawsze lubiłam rysować, kolorować, coś tam sklejać, to i pomysł, aby z grafiką to połączyć, przyszedł jakoś naturalnie.

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Inspiracją był… brak inspiracji. Zastanawiałam się, jak mogę ten projekt nazwać, jak go objąć. Zapytana, czemu chcę w ogóle spróbować zmierzyć się z grafiką, wypłynąć na wody nieznane i obce, odpowiedziałam, że… z nudów. I tak zostało :) 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Bardzo spontanicznie i z niemałymi problemami. Ale chciałam coś stworzyć i chciałam, żeby to było tylko moje. Sztuka jest dla mnie bardzo ważna. Zawsze była. W sztuce fajne jest to, że prowokuje, stawia pytania, wzrusza i daje frajdę z obcowania z nią. Że pozwala zobaczyć coś więcej lub w innym świetle. Że (d)opowiada rzeczywistość lub całkowicie jej zaprzecza. I że jest osobista, bo każdy ma z nią inną, intymną relację. 

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

To, że dostarcza to naprawdę dużo frajdy. Że można wyrazić jakoś siebie i przy okazji czegoś nowego się nauczyć, dowiedzieć. Że buduję coś sama i że mi się to podoba. I przede wszystkim! Że fajni ludzie zapraszają moje prace do swoich domów, do swoich wnętrz. 

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Zdecydowanie SPACE SHEEP. A teraz jest dostępna nie tylko w formie plakatu, ale też puzzli od MUNO PUZZLE :)

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Przy tworzeniu kolaży, oczywiście są to materiały cyfrowe. Lubię pracować z obrazami, które mogę wyginać, zwiększać, zmniejszać, kolorować i obracać na wszystkie strony :) Zakochałam się też w cyfrowej ilustracji - daje nieograniczone możliwości tworzenia i wybacza błędy.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Bardzo spontanicznie i za każdym razem inaczej. Zwykle zaczyna się od jakiejś iskierki, emocji lub pomysłu na jedną pracę lub serię kilku prac, a potem decyduję, czy chciałabym je narysować, czy może spróbować ułożyć z różnych elementów, posklejać z kawałków. Takie tworzenie daje dużo wolności i ja z tej wolności lubię korzystać. Mam i proste ilustracje cyfrowe, i coś tam z przekąsem również się pojawia. I serię ilustracji o kobietach. Ale mam też kolaże – niektóre trudne, inne humorystyczne, a jeszcze inne zwiewne i delikatne, utrzymane w pastelowej, subtelnej estetyce.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Mają cieszyć, trafiać do serc, wywoływać uśmiech na twarzy albo przenosić w totalnie odległe światy.

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Na razie nie. Myślę jednak, że jest to dosyć rozsądny kierunek, który warto zbadać, sprawdzić. Chciałabym spróbować stworzyć coś spersonalizowanego - ubrać w obraz czyjeś życie, pasje, emocje, marzenia i cele. Myślę, że mogłoby to być bardzo ciekawe, wymagające i... satysfakcjonujące zadanie.

Najbardziej nietypowe zamówienie?

Jeszcze przede mną.

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

To tak, jakby zapytać, którego kota kocha się najbardziej! A tak na poważnie, w każdej serii znajdzie się jakiś plakat, którym chciałabym się pochwalić. Z ilustracji minimalistycznych chyba PRZELOT – wydaje mi się taki kojący. BARTENDERA też bardzo lubię. Z kolaży z kolei wybrałabym chyba KWIETNIK – ma w sobie taką jakąś… lekkość, ciekawą energię. No i nie zapominajmy o SPACE SHEEP! 

Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta

Nie chciałabym tego robić. Określać idealnego klienta znaczy się. Tworzę przede wszystkim dla siebie, bo traktuję to jako terapię, medytację, czas sam na sam ze sobą. Ale myślę, że miłośnicy minimalistycznych form, delikatnych linii czy eterycznych kolaży są w stanie znaleźć wśród moich prac coś dla siebie. Każdy plakat jest inny, bo przy tworzeniu każdego z nich towarzyszyły mi inne emocje.

rysujebosienudze-6020.jpg
Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Konieczność opłacenia rachunków ;) Mam też na utrzymaniu trzy koty i jednego, wiecznie głodnego psa. 

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

A gdzie jej nie ma? Inspiracja nas otacza, tak myślę. Ja np. patrzę na swoje zwierzaki, na bliskich, na filmy - stare i nowe, na ludzi - obcych i mniej, i na telewizję też. Na książki, na fantastyczne światy i na poglądy - te lepsze i te gorsze. Sortuję, coś tam dopasuję i myślę, jak ten pomysł, co się w głowie pojawił, ograć.

Dzień w pracy zaczynam od... 

Kubka gęstej kawy i pączka z wiśnią :)

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Kota, który zawsze leży na biurku, po lewej stronie i pilnuje, żebym się nie obijała.